Chcemy oglądać inteligentne, dowcipne i wyraziste reklamy wyborcze. Świadczą o tym amatorskie spoty, które pojawiają się w internecie. Bliżej im do najlepszych kampanii w historii marketingu politycznego niż tym, które realizują sztaby partii 

Nawet gdyby założyć, że Polacy w sprawach polityki z natury nie mają poczucia humoru, od dawna mogą się tego uczyć z telewizji. Z takich programów, jak np. show Szymona Majewskiego. Doskonale odczytują ironię, parodię, pastisz i metafory, w co nie do końca chcą wierzyć sztaby wyborcze partii. PiS spotem "Układ" wprowadził wprawdzie nową jakość do polskiej reklamy politycznej, ale mało odważnie.

Brudne spoty

Bardziej wyrafinowane reklamówki tworzą sami wyborcy. Dowodem jest amatorski klip "Nigdy nie będzie takiego lata" . Piosenka "Filandia" Świetlików i Bogusława Lindy oraz pokaz slajdów: Lepper w stogu siana, Kaczmarek zatrzymany przez ABW, marszałek Dorn z papierosem, zdziwiona i wystraszona mina premiera Kaczyńskiego.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze