We Wrocławiu rozpoczęło się jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych jesieni - festiwal kina amerykańskiego. W programie ponad sto filmów, z czego ponad połowa pokazywana jest w Polsce po raz pierwszy.
15. edycję American Film Festivalu otworzył 5 listopada film Brady’ego Corbeta "The Brutalist" - opowieść o losach fikcyjnego architekta László Totha (Adrien Brody) i jego amerykańskim śnie, a zakończy "W pokoju obok" nagrodzone w Wenecji nowe dzieło Pedro Almodóvara.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Przegląd spektakli młodych twórców i twórczyń teatralnych. To jak rozumiem wynika z tego feminizmu, żeby sobie nikt nie pomyślał, że tylko męską twórczość przeglądają, a kobieta musi sobie dokleić wąsy. Wprawdzie gdyby powiedzieć twórców byłoby logicznie i poprawnie ale nie po Wyborczemu.
Ale co w takim razie w dzieje się w Sopocie? Tam na trzech piętrach znalazły się prace blisko stu osób artystycznych. Czyli już nie artystów i artystek, tu sklep z bielizną miałby problem dokąd osobę kliencką skierować. Czemu na przeglądzie teatralnym takich osób z różnymi genitaliami nie było? Zapomniała Pani na chwilę o poprawności politycznej?
Na pokazie filmów afrykańskich już są. No nie takich afrykańskich, bo LGBT i wiele innych literek. Na widzów czekają spotkania z osobami reżyserskimi.
A to w ramach postępu, czy tylko paluszek się omsknął? – na pokazie filmów są osoby artystyczne, bo przecież nie artyści, ze społeczności LGBTQIA+, ale w muzeum już ze społeczności LGBTQIAP+. Był jakiś kongres zjednoczeniowy z tym P?