Oglądanie to w przypadku wystawy "DALI CYBERNETICS" nie do końca trafione słowo. W immersyjnych wystawach chodzi raczej o odczuwanie, doświadczanie dzieł sztuki wszystkimi zmysłami.

"DALÍ CYBERNETICS" to nowa wystawa immersyjna w warszawskiej Fabryce Norblina.

Wizualny spektakl stworzony przez speców od animacji, mapowania i efektów specjalnych wyświetla się na kilkudziesięciu ekranach o powierzchni 1200 metrów kw. i podłodze. Z głośników płyną donośne dźwięki muzyki. Najsłynniejsze surrealistyczne motywy z obrazów Dalego poruszają się, przechodzą jedne w drugie. Po pustyni kroczą słonie na patyczkowatych nóżkach, pędzi płonąca żyrafa, falują miękkie zegary znane z obrazu "Trwałość pamięci". Jak wieść niesie, Dali namalował je zainspirowany topiącym się serem Camembert.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Bylem, widzialem.
    Slaba niestety.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Nie promujcie chały
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Ciekawe co Dali rozumiał Einstein'a?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0