Matthew Perry nie żyje. Aktor został znaleziony w wannie w swoim domu w Los Angeles.

- Żyłem na całego i od czasu do czasu wpadałem przez to w kłopoty - powiedział kilka lat temu w jednym z wywiadów. 

W wieku 54 lat zmarł nagle Matthew Perry, hollywoodzki aktor, któremu globalną popularność - i nominację do statuetki Emmy - przyniosła rola Chandlera Binga w kultowym sitcomie "Przyjaciele"

Jak podaje dziennik "Los Angeles Times", w mieszkaniu Perry'ego policja nie znalazła narkotyków ani śladów przestępstwa. Aktor najprawdopodobniej utonął. 

Matthew Perry nie żyje. Chandler na zawsze

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej