Gaston Arman de Caillavet jest w literaturze obecny dwojako - jako autor popularnych komedii bulwarowych z przełomu XIX i XX wieku oraz jako wzorzec dla postaci, którą stworzył jego przyjaciel Marcel Proust. 13 stycznia przypada 108. rocznica jego śmierci.

W życiu Armana de Caillaveta (1869-1915) prawie wszystko wydaje się po francusku snobistyczne.

Jego matka Léontine Lippmann, zamężna w Albertem Armanem, była muzą i kochanką pisarza Anatole’a France’a. On sam pierwszą sztukę, mając lat 22, pisał z przyszłym premierem Léonem Blumem. Gigantyczny sukces odniósł jednak dopiero w duecie Robertem de Flersem, z którym w latach 1901-15 tworzył bulwarowe komedie.

Wszyscy grają „Króla"

Najsłynniejszą z nich okazał się „Król" (1908), satyra na sfery polityczne, której bohaterem jest socjalistyczny deputowany Bourdier przyjmujący w swej posiadłości króla Serdanii Jerzego IV, który romansuje z jego żoną i z jego kochanką, wystawiona w Paryżu 560 razy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Poproszę o więcej takich historii. Przecież autor to coś więcej niż imię i nazwisko na okładce książki.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    "Przyczyną była choroba, której nabawił się latem roku 1914. Źródła dyskretnie milczą, czy była to grypa, czy może choroba weneryczna z poważnymi powikłaniami."

    Przyczyną śmierci były powikłania po grypie, której nabawił się pół roku wcześniej, czy może powikłania w wyniku zarażenia krętkiem bladym, również ok. pół roku (!) przed śmiercią? Ktoś, coś?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0