Rosjanom za protest grozi do 15 lat więzienia za informowanie o wojnie, a za jej krytykę, za zdradę ojczyzny, nawet 20. To nie jest metafora. To się będzie teraz w Rosji działo - Iwan Wyrypajew, mieszkający w Polsce rosyjski reżyser, opowiada o możliwościach protestu w kraju rządzonym przez Putina
Wojna na Ukrainie. Codzienna relacja na żywo na Wyborcza.pl
Wiktoria Bieliaszyn: Podpisał pan list rosyjskich ludzi kultury zainicjowany przez pisarza Michaiła Zygara. „Wojna Rosji z Ukrainą jest hańbą. Żądamy jej zakończenia", czytamy w nim. Rozumiem, że biorąc pod uwagę to, co się teraz dzieje, wg rosyjskich władz jest pan zdrajcą ojczyzny?
Iwan Wyrypajew*: Myślę, że tak. Ale tylko dla rosyjskich władz. Dla ojczyzny akurat odwrotnie. Teraz jednak ostatecznie zrozumiałem, że mój powrót do Rosji, dopóki władzę sprawować będzie Władimir Putin, a w kraju będzie obowiązywać putinowski system, jest niemożliwy. Kiedy rozmawialiśmy w grudniu, mówiłem, że do Rosji mogą ściągnąć mnie sprawy prywatne. Teraz to się zmieniło, wiem, że nie mogę przekroczyć rosyjskiej granicy, nie byłoby to dla mnie bezpieczne.
Wszystkie komentarze
No błagam, może by tak powściągnąć ten rozkoszny polski pępkocentryzm? Tak troszeczkę, na momencik?
Kaczyński i Ziobro to w swojej lidze niebezpieczni łajdacy, ale na litość boską... przecież w tym wywiadzie mowa o ludziach, którzy albo muszą się bać wieloletniego więzienia, albo kryć się przed bombami!
Tylko, że wiadomo jak oni skończą i nikt z nas , na razie, nie siedzi w więzieniu za poglądy.
Polacy są lepiej zorganizowani. Byliśmy pod zaborami i wierzę, że cos nas to nauczyło.
Może sposobem byłby "Strajk Włoski" ale na sposób totalny- nie wychodzenie z domów, do pracy, kina, teatru, galerii handlowych... na razie za to nie ma 15 lat odsiadki
- dzięki za głos rozsądku.
Niestety - jak widać - Masie Czytelniczej GW się takie mankowanie podoba; nie widzą różnicy między olsenowskim rządem przygłupów a morderczą tyranią.
Putinizm, to w Polsce pisizm trzymany za pysk przez Stany i Unię , trzeba to ciągle powtarzać. Gdyby nie to, pisi już witaliby u nas Putina kwiatami. Ileż tu zbieżności i wspólnych interesów! Czas prześwietlić to wszystko i zrobić porządek.
USA jest okupowane przez lobby spekulacyjno - zbrojeniowe.
Przeczytaj sobie definicje słowa okupacja może jeszcze cos zrozumiesz chociaż wątpię bo chyba nienawiść wypaliła ci rozum
exxxx201507.03.2022, 19:43
@kasia13
Melva06.03.2022, 23:00
"Iwan Wyrypajew to znany rosyjski dramatopisarz i reżyser. Jest znany w Polsce również dzięki związkowi z aktorką Karoliną Gruszką. Iwan uważa, że polskie media "agitują" i kłamią tak samo jak media rosyjskie. Oskarża też Stany Zjednoczone o to, że... "rozwaliły Związek Radziecki":
Jestem przekonany, że nie będzie wojny. Z moją żoną Karoliną Gruszką obawiamy się jednak, że może nastąpić coś, co nas nagle rozdzieli na długi czas - mówi Wyrypajew. Na przykład: zamkną granice albo wizy przestaną dawać, a my będziemy akurat w innych miejscach, ona z naszą córeczką w Warszawie, ja w Moskwie.
Ja do końca nie wiem, co się dzieje na Ukrainie. I dziwię się, gdy ludzie nadmiernie wierzą telewizji czy gazetom. W Rosji media oczywiście piszą z jednej strony, wiadomo jakiej. Ale i w Polsce to jest taka agitacja, przesada, tyle że w drugą stronę. W Niemczech na przykład jest to bardziej stonowane.
Jesteśmy narodem o zupełnie innej duchowości - wyjaśnia zbrodnie wojsk rosyjskich na Ukrainie. I łączy się to z przekonaniem, że świat zagraża tej naszej odrębności.
Rosjanie czerpią dumę z przynależności do wielkiego kraju, więc jeśli coś zagraża mojemu krajowi, to zagraża i mnie. I takim zagrożeniem dla Rosji od dawna były Stany Zjednoczone, które tak naprawdę wygrały zimną wojnę, rozwaliły Związek Radziecki.
Podwójny standard w traktowaniu Rosji i USA przez zachodnie media budzi niepokój. (...) Dlaczego nie będzie wojny? Bo Putin jest rozsądnym człowiekiem, wie, że zbyt dużo miałby do stracenia. On i jego otoczenie to są przede wszystkim ludzie, którzy mają pieniądze, wielkie pieniądze. Chcą dobrze żyć"
- powiedział Wyrypajew w 2014 roku, już po aneksji Krymu.
Ponadto krytykował opozycję i chwalił się znajomościami z oligarchami, którzy bywali u Putina i sponsorowali jego teatr.
bo podobnie jak wierni wyborcy PiS słuchają tylko przekazu partyjnego (w Polsce TVPPiS itp.)
Rosja obecna to uogólniony Pisland, karalne jest samo mówienie prawdy. Glinski z Czarnkiem też " reformują kulturę na sposób putinowski".
to taka sama bolszewia
W ogóle puszczanie przez GW kilka razy dziennie tekstów o tym, że Rosjanie są ofiarą dzisiejszej wojny zaczyna być groteskowe. I z każdego z tych tekstów wynika, że Rosjanie nie są najdzielniejszym narodem na świecie.
Oj nie są. To naród podszytych grubym tchórzem niewolników.
Rosjanie piszczeli z uciechy po zajęciu Krymu bo im się należy. 140 milionów ludzi od dawna powinno się zabrać za swój kraj, a nie popierać bandytę.
W innym artykule jasno jest powiedziane, że Putina popiera 80% Rosjan.
O czym my tutaj mówimy?
Melva06.03.2022, 23:00
"Iwan Wyrypajew to znany rosyjski dramatopisarz i reżyser. Jest znany w Polsce również dzięki związkowi z aktorką Karoliną Gruszką. Iwan uważa, że polskie media "agitują" i kłamią tak samo jak media rosyjskie. Oskarża też Stany Zjednoczone o to, że... "rozwaliły Związek Radziecki":
Jestem przekonany, że nie będzie wojny. Z moją żoną Karoliną Gruszką obawiamy się jednak, że może nastąpić coś, co nas nagle rozdzieli na długi czas - mówi Wyrypajew. Na przykład: zamkną granice albo wizy przestaną dawać, a my będziemy akurat w innych miejscach, ona z naszą córeczką w Warszawie, ja w Moskwie.
Ja do końca nie wiem, co się dzieje na Ukrainie. I dziwię się, gdy ludzie nadmiernie wierzą telewizji czy gazetom. W Rosji media oczywiście piszą z jednej strony, wiadomo jakiej. Ale i w Polsce to jest taka agitacja, przesada, tyle że w drugą stronę. W Niemczech na przykład jest to bardziej stonowane.
Jesteśmy narodem o zupełnie innej duchowości - wyjaśnia zbrodnie wojsk rosyjskich na Ukrainie. I łączy się to z przekonaniem, że świat zagraża tej naszej odrębności.
Rosjanie czerpią dumę z przynależności do wielkiego kraju, więc jeśli coś zagraża mojemu krajowi, to zagraża i mnie. I takim zagrożeniem dla Rosji od dawna były Stany Zjednoczone, które tak naprawdę wygrały zimną wojnę, rozwaliły Związek Radziecki.
Podwójny standard w traktowaniu Rosji i USA przez zachodnie media budzi niepokój. (...) Dlaczego nie będzie wojny? Bo Putin jest rozsądnym człowiekiem, wie, że zbyt dużo miałby do stracenia. On i jego otoczenie to są przede wszystkim ludzie, którzy mają pieniądze, wielkie pieniądze. Chcą dobrze żyć"
- powiedział Wyrypajew w 2014 roku, już po aneksji Krymu.
Ponadto krytykował opozycję i chwalił się znajomościami z oligarchami, którzy bywali u Putina i sponsorowali jego teatr.
Jak to w internetach nic nie ginie :) Ten Wyrypajew nalezy do tych 80% ruskow, ktorzy popieraja putina a teraz udaje glupiego. Nieodrodny syn imperium wyrzezbionego z gunwa.
No najsensowniejszy komentarz, jaki tu przeczytałem. Dzięki!
Jestem przekonany, że nie będzie wojny. Z moją żoną Karoliną Gruszką obawiamy się jednak, że może nastąpić coś, co nas nagle rozdzieli na długi czas - mówi Wyrypajew. Na przykład: zamkną granice albo wizy przestaną dawać, a my będziemy akurat w innych miejscach, ona z naszą córeczką w Warszawie, ja w Moskwie.
Ja do końca nie wiem, co się dzieje na Ukrainie. I dziwię się, gdy ludzie nadmiernie wierzą telewizji czy gazetom. W Rosji media oczywiście piszą z jednej strony, wiadomo jakiej. Ale i w Polsce to jest taka agitacja, przesada, tyle że w drugą stronę. W Niemczech na przykład jest to bardziej stonowane.
Jesteśmy narodem o zupełnie innej duchowości - wyjaśnia zbrodnie wojsk rosyjskich na Ukrainie. I łączy się to z przekonaniem, że świat zagraża tej naszej odrębności.
Rosjanie czerpią dumę z przynależności do wielkiego kraju, więc jeśli coś zagraża mojemu krajowi, to zagraża i mnie. I takim zagrożeniem dla Rosji od dawna były Stany Zjednoczone, które tak naprawdę wygrały zimną wojnę, rozwaliły Związek Radziecki.
Podwójny standard w traktowaniu Rosji i USA przez zachodnie media budzi niepokój. (...) Dlaczego nie będzie wojny? Bo Putin jest rozsądnym człowiekiem, wie, że zbyt dużo miałby do stracenia. On i jego otoczenie to są przede wszystkim ludzie, którzy mają pieniądze, wielkie pieniądze. Chcą dobrze żyć"
- powiedział Wyrypajew w 2014 roku, już po aneksji Krymu.
Ponadto krytykował opozycję i chwalił się znajomościami z oligarchami, którzy bywali u Putina i sponsorowali jego teatr.
Jak to się ludzie zmieniają. ;)
Dużo bardziej doceniłabym, gdyby Wyrypajew opowiedział jak z co najmniej łagodnego popierania Putina przeszedł na symetryzm, a następnie do opozycji (bo przeszedł, prawda? nie tylko dlatego, że ze wzglęgu na sytuację inaczej nie można?). Co zaważyło, co musiało się stać, jaką rolę miała kasa od oligarchów lub jej brak.
Dzieki za te wklejke.
Zmienila zupelnie spojrzenie na ten tekst.
Czy ktoś mogłby to wydrukować i powiesić na drzwiach teatru, w którym on się produkuje, tuż przed spektaklem?
dobry pomysł, moze na fb teatru wkleić?
Zróbcie to! Ja nie mam facezbuka.
Dziękuję.
Niestety, racja.
Władza Putina jak i kaczynskiego jest władzą samozwanczych satrapów łamiących zasady demokracji i praworządności!
Ktoś ich wybrał.
z tym, że w Rosji fałszuje się wybory od dawna, w Polsce jeszcze (chyba) nie....
Z sondaży wynika, że dzięki tym cudom nad urną można się propagandowo pochwalić miażdżącą przewagą, jednak wyniku nie zmieniają. Większość byłaby i bez nich.
kretyni
Ale ja wiem: nie wyszedłby pan.
I takich jest bardzo, bardzo wielu.
Dlatego właśnie teraz potrzebne są sankcje na wszystko, co rosyjskie, z Czechowem i Szostakowiczem włącznie. Zachwyceni Putinem Rosjanie ( większość przecież) i ci milczący powinni zacząć na własnej skórze odczuwać ostracyzm całego, wolnego świata.
W tej chwili 80% Rosjan popiera Putina. Przed wojną to było 60%.
Wiem. Ktoś, jeszcze za ZSRR powiedział mi w rozmowie, że Rosjanie to naród niewolników. Coś w tym jest.
To oczywiste. Oni nigdy nie byli wolni - zawsze był mniej lub bardziej brutalny car - taki Iwan Groźny - lub partia i jej służby. I nieustanna indoktrynacja.