Podoba mi się idea tworzenia projektów totalnych. Żeby płyta i teledyski dały spójny świat, historię, która opowiada coś więcej, a nie tylko rozrywkę - mówi Monika Brodka. Artystka rozpoczyna trasę koncertową ze swoim najnowszym albumem "Brut". Zagra w pięciu miastach.

Co oglądać i czytać, czego słuchać? Podpowiadamy i inspirujemy. Zapisz się na nasz kulturalny newsletter.

Rozmowa z Moniką Brodką, piosenkarką, kompozytorką, autorką tekstów i klipów 

Magdalena Dubrowska: Widziałaś nowego "Bonda"?

Monika Brodka: Jeszcze nie. Chciałam się wybrać, ale w pierwszym tygodniu raczej się nie da wbić do kina, więc poczekam, aż wszyscy zobaczą.

A w ogóle śledzisz losy agenta 007?

- Na maksa! Nawet ostatnio zrobiłam sobie weekendzik z czterema "Bondami" z rzędu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Sebastian Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    To może skakanie ze sceny trzeba zostawić innym?
    Tym, którzy mają fanów, nie instafollowerów?
    już oceniałe(a)ś
    18
    1
    "To samo było na koncercie Maty, na którym było 40 tys. ludzi. On wyskakiwał w ten tłum, ale dzieciaki nie były w stanie oderwać się od telefonów. I wiele razy spadał na ziemię."

    Może i zgoda, ale... za tą "naszą" i trochę starszą epoką tęskni się dziś trochę nostalgicznie i przesadnie. Kiedyś byłem na takim "stand-upie" Henry'ego Rollinsa, na którym bardzo barwnie opowiadał o scenicznych zdarzeniach z czasów Black Flag. Oprócz scenicznych nokautów, których doświadczył osobiście (wraz z natychmiastowymi okrzykami "keep plaaaaying!", gdy tylko się ocknął), streścił też w wyrazisty sposób, jak dwumetrowy męski kloc w wielkim płaszczu i wojskowych butach przykrył całym swoim cielskiem na posadzce nastoletnią dziewczynę po jednym z takich skoków. Każdy się wówczas zastanawiał, czy kloc się sam nie uszkodził, no i oczywiście - co się stanie, kiedy się kloca podniesie, czy nie zobaczymy jednej wielkiej czerwonej plamy. Obeszło się bez tragedii wówczas, ale polecam te barwne opisy Rollinsa wszystkim tym, którzy chcieliby, by stage diving czy nawet moshing był "taki piękny jak kiedyś". No, okej, Black Flag i takie koncerty to może i ekstrema, ale... times they are a-changin'.

    Może za jakiś czas przyjdzie jakiś koncertowy renesans bezsmartfonowy, ale też możliwe, że to załatwi jakiś produkt cyfrowy w stylu specjalnego smartwatcha ;). Może będzie łatwiej złapać wtedy lecącego Matę.
    @Beast_of_Dreams
    Wątpię, że będzie łatwiej. Większość ludzi nie mających styczności z muzyką rockową nie będzie wiedziało co to jest diving, stage diving czy nawet pogo. Zresztą juz teraz tak jest. Niedawno oglądałęm na YT fragment koncertu Maneskin. Średnia wieku publiczności chyba poniżej 18 lat. Większość z telefonami w ręku. W pewnym momencie wokalista prosi aby publiczność na środku rozeszłą się robiąc duża "przerwę". Chce zrobić tzw ścianę smierci. Z planów nic nie wyszło. Publiczność kompletnie nie wiedziała o co mu chodzi :)
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    "Kiedy byłam w Londynie, Kate Tempest, a obecnie Kae Tempest, wydała takie oświadczenie, żeby od tej pory mówić do niej „they" - „oni". I pamiętam poruszenie wśród ludzi, którzy pracują z Kae, że było to dla nich trochę kłopotliwe, bo określenie „they" tak naprawdę odnosi się do dwóch osób w jednej osobie, więc jest trochę mylące."

    Bonusowa lekcja angielskiego: akurat tak zwane "singular they" jest w angielskim całkiem starym bytem i było od dawna używane jako neutralny sposób mówienia o kimś bez precyzowania płci. Właśnie do tego kontekstu językowego sięga to gender-neutral they. Nie każde słowo trzeba tłumaczyć tak dosłownie ;).
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    bardzo dyplomatyczny wywiad
    @Kimi9
    Raczej promocyjny, podopiecznej GW.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Dzień bez promocji Brodzi, dniem straconym.
    już oceniałe(a)ś
    6
    34