Jeszcze do niedawna miłośnicy bohaterów z opowieści wiedźmińskich Andrzeja Sapkowskiego czas z nimi spędzali raczej w domach – zanurzeni w lekturze książek i komiksów, pochłonięci przez grę komputerową, zapatrzeni w kolejny odcinek serialu. Dziś wychodzą na ulice, by samemu zakosztować wiedźmińskiego fachu i polować na kreatury czyhające na ludzi.
Wraz z ubiegłotygodniową premierą gry mobilnej „Wiedźmin: Pogromca potworów" ulice zaroiły się od bohaterów i bohaterek wymierzających ciosy monstrom za pomocą uderzeń w ekrany telefonów.
Wszystkie komentarze
Humanizm to jest u Camusa, a nie w grafomanii fantasy.
Ot i widać kto nie czytał.
Zgodzię się z tobą w 98% co do grafomanii w fantasy, zwłaszcza polskiej, dziaderskiej, prawackiej do wyrzygu fantasy.
A te 2% to Andrzej Sapkowski.
Dokładnie. Ale beton wie swoje. Pewnie nawet nie poznałby dowcipu czy ironii choćby i sześć razy przeczytał. Ważne że patriotyczne wiersze umie deklamować
To jakaś choroba oczu, ta jaskra :)
Jakiś czas temu podjąłem się tłumaczenia napisów do serialu "Król" z polskiego na hiszpański i ciężko to szło.
"jest pełna słowiańskiego kontekstu"
Bzdura. Mylisz książkę z grą.
"Pełna słowiańskiego kontekstu" - a jakiegoż to, jeśli można spytać, poza kilkoma imionami i nazwami własnymi?
To by się Sapkowski, który w swoim czasie wywołał burzę w środowisku głośną tezą o bzdurności prób pisania "słowiańskiej fantastyki", uśmiał...
Bo na początku było słowo.
Uogólniasz. Jeżeli ktoś jest przeciwko czarnoskórym aktorom nie musi być od razu narodowym faszystą i rasistą. Książki Sapkowskiego zanurzone są w świecie bardziej zbliżonym do arturiańskiego, a tam nie było czarnoskórych. Czasami poprawność polityczna przesłania prawdę historyczną. To tak jakby biali upominali się o swoją obecność w filmie dziejącym się w Dahomeju w XIII wieku. Czy jakby "Gniazdo" o Mieszku I było kręcone w USA, to część bohaterów musiałaby być czarna?
Spytaj Sapkowskiego co on tym sądzi, cała reszta jest bez znaczenia.
Myślę, że uruchamiając i rozwijając taki wątek w dyskusji, który nawet nie przyszedł mi do głowy podczas czytania artykuł, pokazujesz że masz już podobnie zryty beret jak ci ludzie, którymi straszysz. Zresztą to stały motyw na tym forum - skoro nikt nie chce przyjść i straszyć, to trzeba go i tak wywołać i napiętnować :)
"Narodowi faszyści" pewnie Wiedźmina w ogóle nie czytają (wątpię czy cokolwiek czytają) a czarnoskóre elfy wywoływały różne reakcje fanów na całym świecie. Także daruj sobie narodowe frustracje.
Sam jestem z tych, którzy pierwsi się oburzają, gdy do każdego tematu dorzuca się polityczno-narodowy kontekst. Niemniej w przypadku Wiedźmina i jego netfliksowej adaptacji, w polskim internecie była bardzo burzliwa dyskusja na temat angażu dla czarnoskórych aktorów. Im bardziej uniwersum będzie rozbudowywane, tym więcej postaci o innym kolorze skory niż biały pojawiać się będzie. Ba, nawet pojawiać się musi, żeby zakorzenić się w światowej rozrywce. I dla wielu polskich fanów, właśnie tych oburzających się na czarnoskórych odtwórców, to będzie duży problem.
Ale rozumiem Twoją irytację, że poruszyłem ten wątek pod tym artykułem.
"Ba, nawet pojawiać się musi, żeby zakorzenić się w światowej rozrywce"
Z tym całkowicie się zgadzam i nie mam osobiście nic przeciwko. Całe to uniwersum to już jest wielka, międzynarodowa machina kojarzona bardziej z grami i serialem, niż z samymi książkami i coraz bardziej będzie to szło własną drogą.
"Książki Sapkowskiego zanurzone są w świecie bardziej zbliżonym do arturiańskiego, a tam nie było czarnoskórych"
Łobosze, jak można pisać takie bzdury. Nie, to że w Wiedźminie pojawiają się motywy arturiańskie, średniowieczne, słowiańskie czy pierdyliard innych nie znaczy, że świat Wiedźmina jest arturiański, średniowieczny czy słowiański. Świat Wiedźmina to świat Wiedźmina. Na dodatek adaptacje wcale nie muszą w 100% odzwierciedlać pierwowzoru. Powiem więcej, jeśli adaptacje nomen omen adaptują się do różnych czasów i różnych okoliczności tzn że są uniwersalne i ponadczasowe.
Radzę ci poczytać, co sam Sapkowski sądzi. "Piróg albo Nie ma złota w Szarych Górach" - dostępny na oficjalnej stronie Autora.
Tylko ostrzegam - możesz nie znieść sarkazmu mistrza w odniesieniu do takich jak ty przemądzrzałków, któzy mówią coś o tzw "realiach" czy "prawdzie historycznej" w świecie fantasy. Zwłaszcza akapit zatytułowany "Postmodernistyczny babol" i fragment o majtkach Galadrieli. Nie, świat wiedżmina nie jest światem arturiańskim, kropka.
No właśnie nie jest. Taki detal.