Nowa powieść Andrzeja Horubały "Wdowa smoleńska albo niefart" to rzecz o zaangażowanym prawicowcu, rozdartym między lojalnością wobec "dobrej zmiany" a pogardą wobec jej ludzi, między seksem a religią, między własną inteligencją a plemiennymi odruchami.

„Wdowa smoleńska albo niefart” Andrzeja Horubały – wydana przez Nową Konfederację – to książka, która nie powinna przepaść wśród produkcji pisarskiej innych tuzów prawicowego dziennikarstwa. Horubała – dawny krytyk kultury z „Do Rzeczy” – próbuje pogodzić amerykańską tzw. prozę nowej szczerości z nadwiślańskim katolicyzmem i mielonym od dekad dylematem brylującego w prawicowych mediach pokolenia stanu wojennego.

Efekt jest osobliwy, ale moim zdaniem warty uwagi. To także powieść o prawicowym katolickim intelektualiście, który dowodzić próbuje, że „prawicowy katolicki intelektualista” może w dzisiejszych czasach istnieć nie tylko jako oksymoron.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Czy warto zajmować się Horubałą? Zachowajmyż w "Wyborczej" choć minimalne wymagania w zakresie higieny estetycznej.
    @Diderrus
    100/100
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @Diderrus
    Przecież nie przeczytam tego chłamu ,artykuł przeczytałem z zainteresowaniem i nie był to czas stracony. Pewne rzeczy trzeba wiedzieć.
    już oceniałe(a)ś
    24
    1
    @pawelbest
    Tu się różnimy fundamentalnie. W moim pojęciu produkcje Horubały nie spełniają podstawowych kryteriów "rzeczy, które trzeba wiedzieć".
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @Diderrus
    Jednakowoż spróbuję przeczytać, z ciekawości, skoro autor recenzji na swój sposób poleca. Nawet zakupię w papierowej formie, żeby obdarować zaczadzonego prawicowo kolegę ;-)
    już oceniałe(a)ś
    5
    4
    Jak się ma ośmioro dzieci i chce przy tym wygodnie żyć, trzeba się w życiu nagimnastykować.
    @K3r4j
    8x500
    Tak można żyć...!
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Na pewno nie wezmę tego gówna do ręki...
    już oceniałe(a)ś
    86
    2
    To belkot jest ....
    już oceniałe(a)ś
    81
    4
    Widać, idą zmiany i kończy się czas narodowej hipnozy.
    @jww2020
    Chocholi taniec dobiega końca
    już oceniałe(a)ś
    23
    0
    Roman Bratny zmartwychwstał? Nie przeczytam.
    @jabberwocky-3422
    Bratny to prędzej Lisicki!
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @jabberwocky-3422
    Bratny miał przynajmniej frazę.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @jabberwocky-3422
    "Nie bądź taka miękka pała, twardy bądź, jak Horubała!"
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    "prawicowy katolicki intelektualista" jako oksymoron?
    Kupuję - to jest dobre! :-)
    już oceniałe(a)ś
    62
    2
    Intryguje mnie jedno w toku myślenia prawicowego pisarza i pracownika mediów:

    "Niedobrze, bo na dysku znajdowały się tajemnicze notatki, w których istotną rolę odgrywała tytułowa wdowa smoleńska – jakaś wyidealizowana, piękna, szlachetna i błyskotliwa kobieta z obozu prawicy, dziś pani minister kultury. Andrzej boi się, że zagubione treści trafią do niej i go skompromitują"

    W jaki sposób notatki mogą skompromitować ich autora a nie osobę czy sprawę, której dotyczą? Tylko, gdy nie są zapisem faktów, a kłamstw. I tu dochodzimy do podstawy dobrozmianowego myślenia o mediach i ich roli przy władzy (w tym książkach).
    @niezapowiedziany2
    Mnie jeszcze drugie intryguje, jak już czepiać się logiki. Jak ma mu pomóc zrekonstruowanie kompromitujących materiałów - czyli stworzenie nieudolnej ich kopii - wobec faktu, że gdzieś wyciekł oryginał? Obawiam się że akcja powieści to tylko pretekst do "pisania o swoim kutasie", co stanowi najkrótszą definicję "kultury prawicowych mężczyzn".
    już oceniałe(a)ś
    35
    1