Nagroda organizacji Robert F. Kennedy Human Rights "Fala Nadziei" przyznawana jest za "zaangażowanie w zmianę społeczną". Nagrodę RFKHR otrzymali wcześniej m.in. Barack Obama i Desmond Tutu. W grudniu 2019 roku odebrała ją autorka "Harry'ego Pottera" J.K. Rowling.
Odbierając wyróżnienie, Rowling mówiła, że to „jedno z największych wyróżnień, jakie otrzymała” i że „Robert Kennedy uosabiał wszystko, co najbardziej podziwia w człowieku”.
Jednak na początku sierpnia Kerry Kennedy, z wykształcenia prawniczka, wydała oświadczenie mówiące o jej „przerażeniu” w związku z „głęboko niepokojącymi, transfobicznymi tweetami i stwierdzeniami” autorki serii o Harrym Potterze.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
> nie będą udostępniane mężczyznom
Jakim mężczyznom? To osoby niebinarne, jak Margot, Ty transfobko!
Poza tym Konwencja stambulsko jasno mówi, że płeć można zmienić w dowolnym momencie życia. Czyli facet idzie do kibla, i w tym momencie mówi: "jestem kobieta", trafia do toalety żeńskiej ;-)
Poczytaj sobie o gwałcicielu, który zmienił płeć i wylądował w żeńskim więzieniu... Mam nadzieję, że umiesz w gugle. Bo to nie jest fake news, niestety.
Jest to oczywiście przypadek skrajny, ale jeśli się zdarzył, znaczy, że wszystko się może zdarzyć, że jest masa innych sytuacji, mniej skrajnych, gdzie kobietynie nie są molestowane, ale np. odczuwają "tylko" dyskomfort. I co się wtedy dzieje? Oczywiście każe im się zamknąć transfobiczne gęby i cierpieć w milczeniu. JAK ZWYKLE!!!! Mają się zamknąć i się poświęcać dla dobra sprawy, nieprawdaż? Rzygam już tym.
Wielkie brawa dla Rowling, że ma odwagę o tym mówić, że zbluzgana przez histerycznych "aktywistów" nie wycofuje się rakiem, nie kładzie uszu po sobie, nie przeprasza. Tylko godnie prezentuje swój punkt widzenia. Uwielbiam ją za to!
Zgadzam się w 100%. I tu - paradoksalnie - okazuje się, że PiS mówiąc o LGBT+ (ze szczególnym naciskiem na T+) jako ideologii ma w pewnym sensie rację. Bo ujęcie genderowe prowadzi właśnie do paradoksów godzących nie tylko w zdrowy rozsądek (polityka rzadko ma coś wspólnego z logiką) ale i prawa zwykłych osób.
Ostatni przypadek: transpłciowe kobiety w sporcie, wygrywające w cuglach z kobietami.
Powinna być jakaś granica tego absurdu - moim zdaniem obowiązkowa terapia hormonalna, zakończona orzeczeniem sądowym (na podstawie dokumentacji medycznej) jest tutaj odpowiednim punktem.
A Konwencja Stambulska akurat ma ten absurdalny punkt o wyborze płci. I nie sposób oprzeć się wrażeniu, że był to wynik zabiegów ideologicznych, ponieważ akurat on godzi w bezpieczeństwo kobiet.
W sporcie to w ogóle jakaś masakra, czasem dosłownie. Niedawno jakaś transkobieta, dwa razy większa i silniejsza od pozostałych na boisku, złamała innej szczękę, chyba w rugby.
W sensie, że jak ktoś Ci nie powie, co masz pomyśleć, to humbug? Hm...
Kiedyś wróg mojego wroga byłby moim przyjacielem. Dziś musi się jeszcze ze mną zgodzić w 100% i bez dyskusji trzymać się mojej narracji.
I to wszystko w sytuacji gdy ci nasi wrogowie rosną w siłę, i zabierają nam coraz więcej...
Przecież to się musi skończyć ich zwycięstwem, a naszą zagładą.
Ależ jest jak najbardziej! Skąd się w ogóle wziął podział ludzi na płcie? Ano stąd, że do stworzenia każdej istoty żywej, o organizmie bardziej skomplikowanym niż organizm bakterii, potrzeba dwóch RÓŻNYCH osobników, które dla ułatwienia nazwano męskim i żeńskim (żona willego koryguje, że grzyby też nie potrzebują płci, z czym willie się zgadza...).
Wszystko inne to odchylenia od tej biologicznej normy. Co, oczywiście, nie oznacza, że te odchylenia należy w jakikolwiek sposób zwalczać czy dyskryminować.
J.K. Rowling ma rację.
> o organizmie bardziej skomplikowanym niż organizm bakterii,
No nie do końca. Warany (a to już gady, więc wyżej w hierarchii niż ryby i płazy) mogą się rozmnażać przez partogenezę (waranice nie potrzebuję facecich waranów ;-)
Rolling odcięła się od skrajnego skrajnego feminizmu , który tak jak inne rosnące w zadziwiającą siłę ruchy walczące z rasizmem budują nowy rasizm.
Wobec coraz większej obecności nacjonalistów w przestrzeni publicznej i w rządach może to doprowadzić do powtórki z historii.
Zapłoną stosy czy piece?