Jakub Żulczyk: To nie jest moja prognoza przyszłości, bo nie sądzę, aby przyszłość przybrała aż tak karykaturalny wymiar. Ale żeby na pewne rzeczy zwrócić uwagę, trzeba je bardzo wyolbrzymić.
– Możliwe, że wielu ludzi – nie tylko katolików – poczuje się zaatakowanych i zaczną się bronić. Nie zdziwię się też, jeśli obrażą się lewicowi intelektualiści, wolnościowcy – zarzucając mi, że banalizuję faszyzm, Holocaust, fanatyzm, pornografię przemocy. Chciałem jednak, żeby ta książka była momentami kampowa. Mogłaby być komiksem, filmem klasy B.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Bo kościół katolicki to czarna mafia albo jeszcze bardziej czerniak, rak toczący organizm Polski. Żaden wrzód ani inna choroba, tylko bardzo groźny nowotwór. Określenie pasuje jak ulał: długo wygląda niewinnie, a jest bardzo podstępny - kiedy wreszcie zagrożenie jest rozpoznane, często jest już za późno na wyleczenie.
No i ta czerń...
A już Kościuszko dwieście lat temu pokazywał nam to i ostrzegał. Teraz od nas zależy, czy podejmiemy leczenie, czy będziemy biernie czekać i patrzeć, jak nam Polskę zeżera.
Będę to powtarzać pod każdym artykułem o kościele, bo taka jest prawda. I nie, nie znudzi mi się, bo w ten mały, skromny sposób mogę, mam nadzieję, przyczynić się do uświadomienia grozy sytuacji i do podjęcia działań.
Nie walczę z chrześcijaństwem, chrześcijaństwo nie jest tożsame ze zdeprawowaną mafijną organizacją kościoła katolickiego.
www.washingtonpost.com/news/monkey-cage/wp/2017/01/12/protestants-dont-like-the-european-union-compared-to-catholics-this-is-why/
Poza tym jedno z najbardziej pozytywnie oceniających EU społeczeństw jest najbardziej katolickie, tak to Polska właśnie.
No ale jak pisałem wcześniej... nie pozwól aby fakty zakłócały błogą ignorancję.
Fakty sa takie, ze polski KK straszy swoich baranow nichilizmem i upadkiem moralnosci na zepsutym Zachodzie i przedstawia UE jako zagrozenie dla poczciwego polskiego katolika.
No tak. Ale Sz.P. dokonuje nadużycia zrównując chrześcijaństwo i działania oświeconych katolików z działaniami KK, jako instytucji. A już szczególnie jego polskiej odmiany.
" kilka świeckich zasad" zostało jednak wprowadzonych w Europie wczesniej: po Rewolucji Francuskiej.
"Oczywiste jest, że w każdej - dostatecznie dużej - społeczności trafiają się oszołomy."
Szkoda, że nie widzi pan tego, że w polskim kościele katolickim (celowo z małych liter) te "oszołomy" stoją na samym szczycie hierarchii i decydują o wszystkim. kk to nie jest organizacja demokratyczna, a hierarchiczna, możnaby rzec feudalna. A te szuje Gądecki i Jędraszewski to przecież najważniejsze osoby w tej mafii.
W sensie, że Żulczyk bardzo chce takiego procesu bo reklama i patrzcie jak mnie prześladują?
Pewnie tak. Niestety nie wątpię, że znajdzie się sporo takich co nie czytali, ale ich obraża.
To zabawne, że osoba która ma w nicku aż dwa razy wpisane słowo "wolność" tak gorąco broni kościoła katolickiego - instytucji, która od zarania dziejów zajmowała się przede wszystkim zwalczaniem wszelkich przejawów wolności...
Jak instytucja totalnego zniewolenia może mieć mandat wolnościowy?
Bo wmawia, że zniewolenie to wolność. Taka perwersja myślenia
Masz rację + niewiedza. Czytałam wypowiedź irlandzkiego pisarza sprzed może 10 lat. Opowiadał, jak Irlandczyków przekonywano, że żyją w wolnym, demokratycznym państwie, a niewola jest w państwach komunistycznych. W tym samym czasie żadne stanowisko na szczeblu miasta, powiatu, gminy, państwa nie mogło być obsadzone bez aprobaty KK. Młode, ciężarne, niezamężne kobiety były pozbawiane wolności i umieszczane w katolickich ośrodkach, gdzie musiały pracować, a urodzone dzieci im kradziono i sprzedawano najczęściej do USA. One po porodzie musiały jeszcze rok pozostawać w tych domach i odpracowywać swój pobyt i poród. Żadnych spraw sądowych nie trzeba było. Wystarczała decyzja księdza do odebrania praw, pozbawienia wolności i zmuszania do niewolniczej pracy. Podobnie było z dziećmi bitymi, gwałconymi przez katolickich księży w kościelnych przybytkach.
Ów pisarz powiedział, że zrzucenie katolickiego jarzma było dla nich tym samym, co dla Polaków pozbycie się komunizmu.
Irlandczycy chcą pozbyć się nadrzędności katolickiej bezwzględnie i do końca, o czym świadczy referendum w sprawie małżeństw gejów, zniesienie zakazu aborcji. Teraz są na etapie odbierania szkolnictwa z rąk KK.
Polacy natomiast pozbywszy się komunizmu, zapragnęli zwierzchności KK.
Wolność od wolności to też jakaś "wolność", w Polsce dominująca.
jest to tam wyjaśnione mandat wolnościowy: - ... który dostał od społeczeństwa w czasach komunizmu. ... w 89 papież JPII wspomógł "Solidarność" w drodze do zmiany ustroju ... teraz nic z tego nie zostało, ale ludzie nadal w to wierzą.
Wolność to fikcja, ewentualnie uświadomiony obowiązek.
No proszę, jak nie histerią KK, to klasykami marksizmu :)))
"Póki sytuacja ekonomiczna jest w miarę ustabilizowana, nie mają przeciwko czemu protestować. Łamanie praw człowieka, zabieranie wolności słowa, nietolerancja obchodzą naprawdę niewielką grupę. Większość przemian społecznych i rewolucji miało podłoże ekonomiczne. To, co się wydarzyło w Polsce w latach 80., też. „Solidarność” była tak silna, miała takie poparcie i doprowadziła do poważnej erozji ustroju socjalistycznego, dlatego że był kryzys, ludzie nie mieli co jeść. Pieniądz był bezwartościowy. Gdyby socjalizm był wydolny, panowałby w nim względny dobrobyt, to nie nastąpiłaby żadna zmiana systemu."
Ja jeszcze dodaję, że gdyby komuna była tak mądra jak Putin, to by zawarła konkordat z kościołem i bez problemów rządziła w Polsce w nieskończoność.
Wspólnota Węgla, Stali i Drewnianego Krzyża + socjal z kopalin.
"Mimo że nie jesteśmy prymitywną siłą, dyktaturami zawsze wstrząsają poeci! Wtedy nas potrzebują, zrozpaczone masy, które nie widzą dalej niż kawał kiełbasy! Które nie widzą dalej.."
"Dzień Świra", reż. M. Koterski