Trwają obchody 75. rocznicy powstania warszawskiego, które wybuchło 1 sierpnia 1944 r. w okupowanej przez hitlerowców Warszawie. W programie wystawy, koncerty, spektakle, wspólne śpiewanie powstańczych piosenek i czytanie "Pamiętnika z powstania warszawskiego" Mirona Białoszewskiego

Powstanie – największa akcja zbrojna w okupowanej przez Niemców Europie – trwało 63 dni i kosztowało życie ponad 200 tys. mieszkańców stolicy: 18 tys. powstańców i 180 tys. ludności cywilnej. Możemy uczcić ich pamięć, m.in. uczestnicząc w różnych wydarzeniach przygotowanych przez Muzeum Powstania Warszawskiego.

Twój sobowtór z powstania warszawskiego

Z pewnością warto wybrać się na wystawę „Odbicie. Jestem jak ty zapewne”. To instalacja interaktywna, za pomocą której wśród archiwalnych zdjęć powstańców i powstanek odnajdziemy naszego sobowtóra. Jak to działa? Otóż kiedy staniemy przed specjalnym interaktywnym lustrem, zeskanuje ono rysy naszej twarzy i spośród archiwalnych portretów powstańczych wybierze osobę, której twarz jest najbardziej podobna do naszej. Dowiemy się, kim była ta osoba, w jakim zgrupowaniu i w jakiej dzielnicy walczyła. Jeśli losy osoby ze zdjęcia są nieznane, możemy włączyć się w poszukiwanie informacji. Tytuł ekspozycji nawiązuje do wiersza Tadeusza Gajcego „Do potomnego”, którego fragmenty przeczytamy na wystawie. Instalację oglądać można do 30 czerwca 2020 r. w Muzeum Powstania Warszawskiego (ul. Grzybowska 79). Bilety: 25 zł.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Roman Imielski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jak politycy nowej dobrej zmiany potrafią nawet To święto rocznicy Powstania w Getcie
    Warszawskim zniszczyć, porównując do niego powstanie nacjonalistycznych s. zbr.
    Tego nawet komuna nie próbowała, ale PiS z jego nową historią i wsparciem kościoła.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0