Nie wiem, jak często myślicie o chodnikach i poboczach. Wczoraj mózg wyświetlił mi w ułamku sekundy chyba wszystkie dostępne skojarzenia z marginesem jezdni. Jeśli chodzi hulajnogi czy nawet niespieszną jazdę na rowerze, wbijam się na chodnik.

Wychowano mnie w przekonaniu, że rower w mieście najlepiej pasuje do parku, i tak mi się to wdrukowało w łeb, że wolę się spierać z przechodniem, płacić odszkodowania i mandaty, niż konkurować bicyklem z ciężarówkami na zatłoczonych warszawskich ulicach. Nie pasuje mi to nawet estetycznie, od razu mam przed oczami kroniki wojenne, w których żołnierze na koniach galopowali w kierunku czołgów. Zwalniam, omijam pieszych, czasem ktoś się dąsa, ale do rękoczynów nie dochodzi i wszyscy wracają do domów żywi.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jprdl, jaki nadęty, zmanierowany, pretensjonalny tekst o niczym. Też takie pisałem na kółku literackim w ogólnisku, ale góra do 17 roku życia, bo potem psor mi powiedział, że to żena i że mentalny onanizm skończył się gdzieś w czasach chwały Estragona z Vladimirem.
    już oceniałe(a)ś
    26
    1
    Też nie kumam, choć czytam w kółko.
    Znajomy kogoś w redakcji?
    już oceniałe(a)ś
    16
    1
    jakoś nie rozumiem ;-( Ani to Gombrowicz ani Kapuściński. Jeżeli redakcja ma wolne fundusze, to chętnie "na Seszele pojadę" i coś skrobnę.
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    o czym jest ten tekst? :O
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    jezus maria, o co panu chodzi?

    strumień świadomości, słowo daję...
    @aneka72
    O ile to można nazwać świadomością, bo amerykańskim naukowcom takie teksty piszą pawiany po LSD.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    PS. Co to jest „dromaderka z buta”, jakieś schorzenie stóp?
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    "...po jakiejś wielogodzinnej dromaderce z buta musiała wystarczyć, oferując szkieletowi choć drobną różnicę poziomów. Zresztą po co kokietuję tą dromaderką, ostatnio czekałem z nową menedżerką na kierowcę i zgodnie z wymogami aplikacji..."
    ...a świstak siedzi i zawija w sreberka.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Co to było? Chyba coś przeleciało....
    już oceniałe(a)ś
    3
    0