Wieść o tym, że Disney odkupi część koncernu 21st Century Fox, gruchnęła w grudniu 2017 r. Negocjacje obu firm toczyły się dłuższy czas, więc zakusy Disneya nie były dla nikogo zaskoczeniem. Uwagę zwracało co innego.
Po pierwsze kwota, którą Disney musiał wysupłać na ten zakup. Najpierw miało to kosztować 52 mld dolarów, ostatecznie firmy zgodziły się na 71,3 mld dolarów, a to czyni z transakcji największe po fuzji AOL i Time Warner z 2001 r. (103,5 mld) połączenie spółek związanych z show-biznesem.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Oprócz ogólnych niebezpieczeństw z tym związanych prosiłbym Disneya o niewciskanie do swoich filmów bezdennych głupot, jakich pełno w każdym filmie (z ostatnio przyuważonych: rzucona kotwica zatrzymuje rozpędzony statek tankowiec tak, że staje on dęba, w miejscu się zatrzymuje... dla mniej kumatych: na rozpędzony tankowiec żadna kotwica nie pomoże, trzeba dawać całą wstecz i zatrzymywać dynamicznie za pomocą śrub napędowych, a i tak trwa to ładną chwilę).
Chyba powinno być Myszek Miki, skoro się urodził. Proszę nie kaleczyć języka bo poskarżę się Ministerze Edukacji.
po pierwsze Ministrze a nie Ministerze :-)
a po drugie Mickey byl samcem myszki - mial nawet samiczke - Minnie (Minerva) Mouse
Jak już chcemy być hiperpoprawni, to powinno być Myszek Misiek. Po prostu ma być poprawnie i suwerennie, a więc nie będzie nam jakieś angielskie imię tu bruździć.
A więc nie żaden "myszek" tylko Mysz Michaś.