Ołeh Sencow to ukraiński reżyser. Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji aresztowała go pod zarzutem terroryzmu w maju 2014 r., tuż po aneksji Krymu. Wcześniej pobito go we własnym domu, rozebrano i grożono mu gwałtem. Duszono go plastikową torbą, aż stracił przytomność, i porwano do Rosji. W 2016 r. rosyjski sąd skazał go na 20 lat więzienia. W połowie maja reżyser ogłosił strajk głodowy, domagając się uwolnienia więźniów politycznych.
Teraz o Sencowa i innych więźniów upominają się twórcy petycji „Wolność dla ukraińskich więźniów Kremla”. Są wśród nich noblistka Herta Müller, historyk Timothy Snyder, laureatka Nagrody Bookera Olga Tokarczuk, reżyserka Agnieszka Holland, doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy Zofia Romaszewska, a także pisarze Martin Pollack i Andrzej Stasiuk.
„Na podstawie petycji chcemy zwrócić się do Rady Praw Człowieka ONZ i Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka z wnioskiem o wystosowanie
apelu do władz Federacji Rosyjskiej o uwolnienie Ołeha Sencowa i innych ukraińskich więźniów politycznych
- czytamy w tekście petycji. - Zamierzamy również przesłać petycję do liderów państw europejskich oraz decydentów Unii Europejskiej. Liczymy na to, iż nagłośnienie sprawy i przyłączenie się do akcji poparcia możliwie największej liczby obywateli różnych krajów spowoduje, że sprawa ukraińskich więźniów politycznych przetrzymywanych na terenie FR stanie się przedmiotem zdecydowanych działań międzynarodowych”.
Petycja jest dostępna TUTAJ.
O sprawiedliwość dla Sencowa upominają się organizacje broniące praw człowieka (m.in. Amnesty International), a także filmowcy. O jego uwolnienie apelowali m.in. Agnieszka Holland, Pedro Almodóvar, Roberto Benigni, Stephen Daldry, Aki Kaurismäki, Ken Loach, Mike Leigh, Antonio Saura, Volker Schlöndorff, Béla Tarr, Bertrand Tavernier, Andrzej Wajda i Wim Wenders, a także ulubiony reżyser prezydenta Putina Nikita Michałkow.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Niech najpierw Polskę uwolni o siebie i pislamu.
Ale ma tupet,żeby ojców założycieli pouczać.
Już i tak można dostać świra. Gdy się wchodzi na dowolną stronę to trzeba pozamykać okienko RODO, pasek cookie, prośbę o wyłączenie adblocka, jakieś inne bzdety. Zaczynasz czytać i jeb! Wyskakuje okienko na pół ekranu, żeby się zapisać do newslettera. A won!
bo jeden to nawet już zmartwychstał. Nie mam zaufania do Ukrainy.