Oscary 2017. Guadalcanal, Iwo Jima, Okinawa. Trzy krwawe bitwy stoczone przez Amerykanów podczas II wojny światowej na Pacyfiku - zakończone zdobyciem tych strategicznych wysp, japońskich punktów ataku i oporu - doczekały się trzech głośnych filmów. Najnowszy z nich, "Przełęcz ocalonych" Mela Gibsona, jest nominowany do Oscara.

>>WSZYSTKO O OSCARACH 2017 W SPECJALNYM SERWISIE WYBORCZA.PL/OSCARY

Każdy z tych filmów stanowi inny rodzaj kina, ukazuje inną wojnę, inną Amerykę.

W „Cienkiej czerwonej linii” Terence'a Malicka (1999) wojna jest jak życie - nie ma początku ani końca. Kamera biegnie z żołnierzami zdobywającymi wzgórze. Biegnie też ich świadomość. Kiedy żołnierz ginie, przerzucamy się do świadomości innego i atakujemy dalej, w amoku.

Wojna w tym filmie - najlepszym, jaki zrobił Malick, zanim zaczął tworzyć przegadane metafizyczne poematy - jest jak hazardowa gra ze śmiercią. Przy czym "Cienką czerwoną linię" ogląda się jak film kontemplacyjny. Świat jest ukazany jako gra świadomości - dusza pozostaje nieruchoma.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Straszny blad popelnil pan Gibson, grzech smiertelny- nakrecil film, ktorego glowny bohater wierzy w Boga ( na szczescie nie katolickiego- bohater byl adwentysta dnia siodmego) i zyje swoja wiara. Zgroza! Zeby chociaz pedal- ale nie- ma dziewczyne! Szto dielat? Widzowie sa winni- kto oglada film jest takim samym glupkowato usmiechajacym sie naiwniakiem jak sam bohater...uff, ciezko bylo,ale jakos sie udalo...
    To adwentyści mają innego Boga niż katolicy?
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    @artur19622015 Tak, dlatego czytają tą samą biblie co katolicy :D
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jak Pan pięknie opisał ten film, jak Pan pięknie to opowiedział, dziękuję
    już oceniałe(a)ś
    4
    4
    Oj, zaraz minister propagandy wyda (nasze) każde pieniądze, żeby Mela Gibsona namówić na Wielki Film Narodowy. Z 50 scenariuszy Wielkie Jury Narodowe wybierze Narodowy Fim Wyklęty i zaangażuje reżysera „Pasji”.
    @lukasiklukasik Nie ma obawy. Gibson raczej się nie zgodzi. Nie lubi Polaków
    już oceniałe(a)ś
    2
    7
    @yuo7leo9 Żydów też.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2