Chciałbym przeczytać jego sprawozdanie z otwarcia hali Koszyki albo wiecu PiS-u. Być może ponabijałby się trochę z rodzimych hipsterów i oszołomów. Ale David Foster Wallace nie okazałby pogardy ani jednym, ani drugim.

Rzekomo fajna rzecz, której nigdy więcej nie zrobię, David Foster Wallace, przeł. Jolanta Kozak, W.A.B., Warszawa

Zbiór esejów i rozważań Davida Fostera Wallace’a jest diablo ciekawy, intrygujący i irytujący. Ma też, o dziwo, więcej wspólnego z naszym tu i teraz, niż można by sądzić o książce sprzed dwóch dekad, skupionej na amerykańskich tematach. Wallace, który popełnił samobójstwo w roku 2008 w wieku lat 46, po dekadach zmagań z depresją i uzależnieniem – z początku głównie od alkoholu, później od grup wsparcia w walce z nałogiem – pozostawił po sobie obszerny dorobek, który przebija się do nas w skąpych dawkach, nie po kolei i z opóźnieniem.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Polecam graduation speech - zamieszczona powyżej nagranie z youtube. Powalające, świeże, dobre. Szkoda, że tylko po angielsku.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0