Trzydziestokilkuosobowa szalona orkiestra z Japonii, chicagowscy klasycy postrocka i nowojorski big-band porywający reggae'owymi wersjami klasyków muzyki rozrywkowej, legenda punka z Londynu, zastępy muzyków z Ukrainy i kilka polskich gwiazd. Od środy do niedzieli (6-10 lipca) w Lublinie królują Inne Brzmienia.

Lubelskie Inne Brzmienia to część inicjatywy Wschód Kultury. W jej ramach Lublin, Rzeszów i Białystok ze wsparciem Narodowego Centrum Kultury organizują festiwale, których istotna część programu koncentruje się wokół tematów dotyczących państw Partnerstwa Wschodniego: Ukrainy, Białorusi, Armenii, Gruzji, Azerbejdżanu i Mołdawii. W ubiegłym roku głównym gościem Innych Brzmień była Armenia, w tym roku będzie to Ukraina.

Spośród trzech festiwali działających pod szyldem Wschodu Kultury (także Europejski Stadion Kultury w Rzeszowie i Inny Wymiar w Białymstoku) Inne Brzmienia wyróżniają się zdecydowanie najambitniejszym programem i właściwie grają już w znacznie wyższej festiwalowej lidze.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze