Aktor przez lata grający Harry'ego Pottera oraz jeden z największych wrogów władz USA - aktywista, który ujawnił nadużycia śledzącej internautów NSA - występują razem w sztuce „Privacy” (Prywatność). Daniel Radcliffe we własnej osobie, a Edward Snowden tylko na ekranie.

W sobotę premierę na off-Broadwayu miał spektakl „Privacy” w reżyserii Josie Rourke. Przedtem twórcy z nowojorskich Public Theater i Donmar Warehouse spotkali się z dziennikarzami. Tak jak w spektaklu, Daniel Radcliffe zjawił się osobiście, a Edward Snowden przemawiał z ekranu - połączył się z Moskwy, dokąd w 2013 r. uciekł przez Hongkong po ujawnieniu ciemnych spraw NSA (amerykańskiej Narodowej Organizacji Bezpieczeństwa). Organizacja w porozumieniu z wielkimi korporacjami podsłuchiwała rozmowy nieświadomych niczego zwykłych ludzi i polityków z całego świata.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze