Piątkową galę w Teatrze Dramatycznym w Warszawie rozpoczął krótki film z wręczenia literackiego Nobla Swietłanie Aleksijewicz. Białoruska reporterka, zanim zdobyła w zeszłym roku najcenniejszy literacki laur, dwukrotnie była laureatką (drugiej i szóstej edycji) Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego.
- Niedawno czytałem wywiad z jednym z jurorów Nobla, który mówił, że Kapuściński był do tej nagrody murowanym kandydatem, więc Aleksijewicz wzięła tę nagrodę także za Ryśka - komentował ze sceny redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik. - To Rysiek nauczył czytelników, jak spoglądać na świat oczami innego. Kiedy słucham polityków, którzy mówią, że uchodźcy przyjadą gwałcić nasze kobiety, biorę do ręki książki Ryśka i one są jak świeży oddech. Aleksijewicz miała rację: nienawiść niczego dobrego nie zbuduje.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze