Dyrektor Instytutu Książki Grzegorz Gauden jest prawdopodobnie pierwszy na liście szefów instytucji kulturalnych do zwolnienia. W tekście "Wielka afera po kontroli" zasugerował to portal Niezależna.pl. Odniósł się on do przeprowadzonej na wniosek poprzedniej minister kultury kontroli, której wyniki MKiDN opublikowało... pół roku temu.
Kontrola zarzucała Instytutowi przekroczenie limitów na wynagrodzenia w 2014 r. o prawie 590 tys. zł (7,5 proc. budżetu na ten cel), a także m.in. przyznawanie premii i nagród na podstawie korespondencji e-mailowej, wypłacanie dodatków doktoranckiego oraz za znajomość języków obcych (nie obowiązują od 2009 r. - IK wycofało się już z ich przyznawania). Zauważyło też kilka uchybień w dokumentach (np. brak czterech dat na rachunkach).
Wszystkie komentarze