Z Morawianinem Leošem Janáczkiem polska publiczność dopiero się oswaja, choć to jeden z czołowych twórców muzycznego modernizmu. Znana jest u nas "Katia Kabanowa", ale już nie "Lisiczka Chytruska", a "Jenufę" wystawiano dwukrotnie - w połowie lat 50. we Wrocławiu i 12 lat temu w Warszawskiej Operze Kameralnej.
Teraz po ten wybitny tytuł sięgnął Teatr Wielki w Poznaniu, ściągając do siebie inscenizację Alvisa Hermanisa z Theatre de la Monnaie w Brukseli. Spektakl jednego z najlepszych współczesnych reżyserów europejskich stawia duże wyzwania wykonawcom, zwłaszcza grupie tancerek, realizującej skomplikowaną choreografię Alli Sigalovej, inspirowaną legendarnymi układami Wacława Niżyńskiego ze "Święta wiosny". Zespołowi Teatru Wielkiego w Poznaniu pod dyrekcją Gabriela Chmury udało się z tym wyzwaniem zmierzyć w stopniu zadowalającym, najsilniejsze wrażenie sprawia jednak inscenizacja.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze