Żaden inny medialny cyrk ostatnich lat nie zdradza tylu prawd o współczesnej scenie muzycznej.
- To nie będzie płyta roku. To będzie płyta życia - zapewniał West. To żadne zaskoczenie, bo mistrzem autopromocji jest uznanym. O tym, że mamy do czynienia z postacią nietuzinkową, której ego wyrasta daleko poza rozmiary przewidziane nawet dla postaci okupujących szczyty list przebojów, świadczył już choćby to, że swoją poprzednią, wydaną trzy lata temu płytę raper zatytułował "Yeezus", a jeden z utworów - "I Am A God" (z gościnnym udziałem samego Najwyższego, jak sugeruje opis).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze