Na początku było słowo. Czyli enigmatyczne wywiady, w których muzycy Animal Collective snuli wizje prehistorycznych wspólnot gromadzących się przy ognisku, dźwięku plemiennych bębnów, skalnych malowideł i pierwotnej dżungli. To do nich pasuje - urok i geniusz Animal Collective polega przecież na tej niezwykłej umiejętności łączenia hipsterskiej pretensji, artystowskiej dekonstrukcji i dziecięcego entuzjazmu. Czego najbardziej błyskotliwym przykładem jest ich klasyczna płyta "Merriweather Post Pavilion" z 2009 r.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze