To rozpisana na kilka osób historia łączącą w sobie dziką naturę z klaustrofobiczną atmosferą.
Oto Mateusz (Andrzej Chyra), dawny pogranicznik, wraca w Bieszczady z dwoma nastoletnimi synami - starszym, popalającym papierosy Jankiem (Bartosz Bielenia) i młodszym Tomkiem (Kuba Henriksen). Najpierw odwiedzają siedzibę pograniczników, gdzie rządzi Lechu (Andrzej Grabowski), a potem udają się do wysoko położonej stanicy, zupełnie opustoszałej.
Nadchodzi śnieżyca, łączność radiowa się rwie. Wkrótce do stanicy dociera zmarznięty i zakrwawiony Konrad (Marcin Dorociński). W jego plecaku jest pistolet. Mateusz i synowie udzielają nieznajomemu pomocy. Mateusz na wszelki wypadek przykuwa śpiącego przybysza do łóżka, po czym wędruje po jego śladach. Chce wiedzieć, co się stało, bo krew na ciele Konrada nie jest jego krwią.
Wszystkie komentarze