KRONIKA KONKURSU CHOPINOWSKIEGO. Konkurs staje się coraz ciekawszy. II etap jest przewartościowaniem wcześniejszych list faworytów, sporo jest zaskoczeń. Do tej pory intrygujący Francuz Olof Hansen mocno przybladł, za to nie najlepsze wrażenie z I etapu zatarł Krzysztof Książek. Najlepszy do tej pory z Polaków.

W drugim etapie pianiści albo potwierdzają wrażenie, jakie wywarli w I etapie, albo wywracają na nice przekonanie, którego się o nich wcześniej nabrało. Od piątku następuje u mnie przewartościowanie listy faworytów.

Faworyci Jurinić i Hansen bledną

Aljoszsa Jurinić błądził wczoraj w Barkaroli Fis-dur, a bardziej jeszcze w Polonezie-Fantazji, na którą nie miał żadnego pomysłu. Czuję się już zmęczona jego ułożonymi, akademickimi interpretacjami. Chorwat operuje dźwiękiem jasnym, miękkim, a jednak potężnym, w jego grze nie ma miejsca na grę detalem, półcieniami. Pod gładką powierzchnią niewiele się kryje. Nie mój świat.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    no, jak Doda przyjedzie bez stanika, majtek, czy Emila na imprezę, to komentarzy setki. A od konkursem - nic. To ja od siebie - faworyci dopiero będą grać :D
    już oceniałe(a)ś
    26
    0
    A Koreańczyk Seong-Jin Cho nie zasłużył nawet na wzmiankę? Jedyny, który w drugim etapie wybrał sobie sonatę. Jego występ ogromnie mnie poruszył i zachwycił.
    już oceniałe(a)ś
    18
    1
    No już wiemy, że Amerykanka pokazała wieczorem, że jest nadal bardzo interesująca. Publiczność oszalała po jej występie. Jej kolego z "reprezentacji" też trzyma poziom. Nigdy nie stawiałem ani na Ukrainkę ani na Chorwata i pewnie miałem rację. Zawiodła Greczynka. Jeśli chodzi o naszych, to liczę na jutro, bo Książek mnie akurat nie zachwycił. Lepszy był od niego Chińczyk Qi Kong.Trzeba się też liczyć z Szyszkinem i młodym Chińczykiem z Kanady. Sporo jeszcze emocji do wtorkowego świtu :)
    już oceniałe(a)ś
    18
    1
    Do trzeciego etapu moim zdaniem powinni przejść: Carrocia, Czistiakowa, Cho, Julian, Kim (pierwszy dzień), Kobayashi, Książek, Lu, Liu, Mozua (drugi). Największe rozczarowanie to Hansen, jego występ z pierwszego etapu obiecywał coś, co rzadko się zdarza w konkursie - niespodziankę, oczekiwanie na nowy zupełnie sposób odczytania Chopina - a jego muzyka jak mało którego wielkiego kompozytora taki sposób dopuszcza, a nawet do niego zachęca. Ale do tego trzeba geniusza pianistyki. Hansenowi do tego daleko. O geniusza raczej trudno w dzisiejszych czasach, ciekawe czemu. A jeśli chodzi o przyjemność słuchania, to największą dał Eric Lu, wspaniały muzyk o wielkiej wyobraźni, jego fortepian to była cała orkiestra, z organami włącznie. Chciałoby się go słuchać dłużej i dłużej. Spoza mojej "10", spodobała mi się też pani Kudo, jej gra ma w sobie coś uspokajającego, to takie trochę oczywiste, ale w pewnych momentach przyjemne granie, takie jak relaksujący film "gatunkowy", dobre rzemiosło, ale wciąż jeszcze świeże, bez nudy i rutyny.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @apollo1966 Oglądałem (i jeszcze oglądam, bo teraz występuje ostatnia pianistka II etapu) prawie wszystkie występy II etapu i zgadzam się bardzo odnośnie pana Lu... i pani Liu. To były naprawdę piękne wykonania, a pan Lu zagrał urzekająco.. coś pięknego, niektóre fragmenty zabierają w taką przestrzeń dźwięku, że najpierw odpłynęliśmy z nią, a potem zapomnieliśmy, że płynie czas i przeżyliśmy tak wielką radość muzyki, że oboje z moją Panią mieliśmy łezki szczęścia w oczach... :). Wielu gra pięknie i całymi dniami słuchamy na żywo.. i dużo występów nam się podoba. Pozdrawiamy miłośników wielkiej muzyki! PS. Na co dzień nasz świat, to blues, delikatny jazz i rock.. ale muzyka Chopina jest niezwykła i cudowna !!!
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    No już wiemy, że Amerykanka pokazała wieczorem, że jest nadal bardzo interesująca. Publiczność oszalała po jej występie. Jej kolego z "reprezentacji" też trzyma poziom. Nigdy nie stawiałem ani na Ukrainkę ani na Chorwata i pewnie miałem rację. Zawiodła Greczynka. Jeśli chodzi o naszych, to liczę na jutro, bo Książek mnie akurat nie zachwycił. Lepszy był od niego Chińczyk Qi Kong.Trzeba się też liczyć z Szyszkinem i młodym Chińczykiem z Kanady. Sporo jeszcze emocji do wtorkowego świtu :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Natrętne reklamowanie Krzysztofa Książka robi pianiście niedźwiedzią przysługę.
    już oceniałe(a)ś
    0
    3