Najstarsi górale nie pamiętają, kiedy na Open'erze była tak dobra pogoda. Czy pamiętają imprezę równie dobrą artystycznie? Odbywający się od początku wieku festiwal intensywnie się odmładza, co z nawiązką rekompensuje brak wielkich gwiazd. Oto zwycięzcy Open'era 2015.

Po 14 latach działania Open'er jest w doskonałej formie. Choć to zupełnie inne wydarzenie niż pierwsza warszawska edycja, niż te, które odbywały się w samej Gdyni, nawet niż te zaraz po przenosinach na lotnisko Gdynia-Kosakowo. Inne pod wieloma względami - muzycznym, artystycznym, pokoleniowym, nawet kulinarnym.

Open'er uczy się od młodych

Przede wszystkim Open'er stał się prawdziwą instytucją, nie tyle wytyczającą nowe mody w popkulturze, ile czujnie reagującą na to, co w festiwalowej Europie jest na czasie. Takie podejście wymusiła młodzież doskonale zorientowana w tym, kto rządzi nie w radiu, telewizji, prasie, ale w szybko, kalejdoskopowo zmieniającym się internecie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Drogo, drożej, walcie się.
    @areyf Trochę ponad 100 zł dziennie za tyle dobrej muzyki drogo? Nie żartuj.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0