Tytułowe "więcej, niż możesz zjeść" pochodzi z felietonu o wczasach all inclusive, którym Dorota Masłowska poświęca parę świetnych i miażdżących uwag. Na tyle przenikliwych, że ta turystyczna kategoria wydaje się nagle ważniejsza, niż można pomyśleć: gdyby ktoś śladem Rolanda Barthes'a pisał kolejne mitologie najnowszych (w) czasów, powinien koniecznie wziąć ją pod uwagę, a nawet wybić na czoło. "Bezładny, niechlujny, mechaniczny strumień pokarmu, zjawisko niepoliczalne, nieposiadające porządku i logiki, nieposiadające autora, a co więcej, nieposiadające adresata. Będzie to zawsze jedzenie obrażone, jedzenie niepocałowane". Jedzenie nieuświęcone żadną uważnością, wdzięcznością, właśnie "niepocałowane" - a przecież powinno całować się chleb, jeśli nie dosłownie, to symbolicznie: chwilą skupienia, zwrócenia wdzięcznej uwagi na strawę, którą się spożywa.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze