Od 2007 r. na tym festiwalu zagrali m.in. John Zorn, Uri Caine, Mark Feldman, Joe McPhee, La Mar Enfortuna oraz cała polska czołówka artystów reprezentujących pogranicze nowej muzyki żydowskiej i jazzu. Tegoroczna edycja została odwołana z powodu ?pozbawienia jakiegokolwiek wsparcia finansowego?. Organizatorzy mocno krytykują politykę kulturalną Poznania

W ciągu pierwszych siedmiu edycji festiwal, któremu symbolicznie patronuje słynna wytwórnia Tzadik należąca do Johna Zorna, zyskał markę i stałą, wierną publiczność. Przyświeca mu hasło "Nowa tradycja żydowska" - festiwal prezentuje muzykę (i film, bo festiwal ma także część filmową) jak najdalszą od klezmerskiego skansenu. Tu motywy żydowskie mieszają się ze współczesnym jazzem, rockiem, piosenką, elektroniką, muzyką afrykańską czy free improvisation.

Oprócz wrażeń po niezwykłych koncertach odbywających się w różnych punktach miasta, często w wykonaniu międzynarodowych składów zaaranżowanych specjalnie na festiwal, i ciągnących się do rana jam sessions po festiwalu zostały także trwałe ślady - nagrania, spośród których kilka ukazało się na płytach. Jak choćby ubiegłoroczny album , na którym Uri Caine, jeden z najoryginalniejszych pianistów naszych czasów, interpretuje piosenki Władysława Szpilmana .

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Trzeba się przeprofilować, na połączenie muzyki katolickiej i disco polo.
    już oceniałe(a)ś
    39
    4
    kultura klezmerska w miescie którego prezydentem jest Gądecki, no bez jaj.....
    już oceniałe(a)ś
    28
    1
    W Poznaniu to tylko Jaselka mozna wystawiac, bo p. Grobelny oddal miasto Watykanowi...
    już oceniałe(a)ś
    24
    2
    Klęczący z Katonacjonalistami, rzekomo in cognito, na Bożym Ciele Prezydent Grobelny, to manifest spójny z tępieniem niekatolickości Teatru Dnia Ósmego, Malta-Golgota Picnic i ww Festiwalu :-)
    już oceniałe(a)ś
    19
    2
    Nigdy nie zrozumiem tego utyskiwania na kulturę w Poznaniu. Stolica Wielkopolski nigdy nie była centrum kultury na poziomie Krakowa czy chociażby Wrocławia. Tutaj ceni się biznesowe wartości, zaradność, obrotność, a kulturę w drugiej kolejności. To po prostu naturalny biotop tego miasta.
    już oceniałe(a)ś
    2
    4