Protest polskich filmowców zbiega się w czasie z wydarzeniami wokół społeczności Tatarów krymskich. 17 marca samozwańcze władze Autonomicznej Republiki Krymskiej należącej do Ukrainy pod lufami rosyjskich karabinów przeprowadziły głosowanie. W jego wyniku autonomia jednostronnie odłączyła się od Ukrainy - teraz jej władze zabiegają o wejście w skład Federacji Rosyjskiej. Zachód nie uznaje aneksji Krymu przez Rosję.
Tatarzy krymscy stanowiący ok. 12-15 proc. ludności Krymu (żyje ich tam ok. 300 tys.) nie chcą do Rosji. Dobrze pamiętają 1944 rok i wielkie przesiedlenie całego narodu. Na rozkaz Stalina NKWD wywiozło wówczas cały naród - głównie kobiety, dzieci i starców, bo mężczyźni walczyli w mundurach Armii Czerwonej przeciwko Niemcom - do Azji Środkowej i na Ural. Powroty zaczęły się dopiero w latach 80., a w czasach wygnania jednym z liderów społeczności krymskotatarskiej został Mustafa Dżemilew.
Wszystkie komentarze