Twórcy filmu "Papusza" wycofują go z Festiwalu Filmów Polskich w Rosji "Wisła". Joanna Kos-Krauze i Krzysztof Krauze odnoszą sytuację Romów jako mniejszości w Polsce - przedstawioną w filmie - do dzisiejszej sytuacji Tatarów krymskich. "Musimy pozostać wierni bohaterom własnych filmów" - napisali reżyserzy. Festiwal odpowiada: "kino powinno być mostem porozumienia między narodami"

Protest polskich filmowców zbiega się w czasie z wydarzeniami wokół społeczności Tatarów krymskich. 17 marca samozwańcze władze Autonomicznej Republiki Krymskiej należącej do Ukrainy pod lufami rosyjskich karabinów przeprowadziły głosowanie. W jego wyniku autonomia jednostronnie odłączyła się od Ukrainy - teraz jej władze zabiegają o wejście w skład Federacji Rosyjskiej. Zachód nie uznaje aneksji Krymu przez Rosję.

Tatarzy krymscy stanowiący ok. 12-15 proc. ludności Krymu (żyje ich tam ok. 300 tys.) nie chcą do Rosji. Dobrze pamiętają 1944 rok i wielkie przesiedlenie całego narodu. Na rozkaz Stalina NKWD wywiozło wówczas cały naród - głównie kobiety, dzieci i starców, bo mężczyźni walczyli w mundurach Armii Czerwonej przeciwko Niemcom - do Azji Środkowej i na Ural. Powroty zaczęły się dopiero w latach 80., a w czasach wygnania jednym z liderów społeczności krymskotatarskiej został Mustafa Dżemilew.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Popieram trwórców filmu, brawo! Przynajmniej artyści mają poczucie honoru, nie tak, jak nasi chwiejni politycy zapraszający Putina na obchody rocznicowe.
    już oceniałe(a)ś
    12
    6
    Putler, go home! :-)
    już oceniałe(a)ś
    9
    5