Maria Joao Pires i Martha Argerich to dwie gwiazdy tegorocznej edycji festiwalu Chopin i Jego Europa. Problem w tym, że wciąż nie wiadomo, czy ta druga do Warszawy przyjedzie

"Czy Martha zagra, to ja będę wiedział dopiero po koncercie" - żartuje Stanisław Leszczyński, dyrektor festiwalu. Ale w programie jest coś, czego fani Argerich nie mogą przegapić: pokazy filmu "Bloody Daughter", który jej córka, Stephanie Argerich, nakręciła o matce i ich relacji.

Póki co przed nami inna gwiazda - dwa koncerty znakomitej, subtelnej w swoich interpretacjach portugalskiej pianistki Marii Joao Pires. W piątek wystąpi w duecie z wiolonczelistą Antonio Menesesem (jeden z członków legendarnego tria Beaux Arts), zaś niedzielny wieczór zgodziła się dzielić z 18-letnim Janem Lisieckim, obiecującym pianistą polsko-kanadyjskim - on wykona IV koncert G-dur Beethovena, ona - III koncert c-moll.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze