Oto lista najlepiej sprzedających się w maju książek. Ranking odzwierciedla rzeczywistą sprzedaż w największych sieciach księgarskich, księgarniach, sklepach internetowych i sieciach handlowych w Polsce

Komentarz Juliusza Kurkiewicza: Gombrowicz przed Korwin-Piotrowską

Literatura piękna

Literatura faktu

Literatura dla dzieci i młodzieży

***

Lista powstaje na podstawie wyników comiesięcznego badania rynku książki GfK Polonia Retail and Technology bazującego na rzeczywistej sprzedaży w największych sieciach księgarskich, księgarniach, sklepach internetowych i sieciach handlowych na terenie całej Polski (łącznie ponad 900 punktów sprzedaży - dane na koniec 2011 r.). O pozycji w rankingu decyduje łączna liczba sprzedanych egzemplarzy danego tytułu, niezależnie od formy jego wydania (oprawa miękka, twarda, wersja filmowa itp.). Z rankingu wyłączone są pozycje sprzedawane w ramach akcji promocyjnych (z dużym upustem w stosunku do ceny rynkowej). Ranking literatury pięknej obejmuje zarówno szeroko rozumianą beletrystykę (w tym literaturę sensacyjną, kobiecą i fantastykę), jak i poezję oraz dramat. Z rankingu literatury dziecięcej i młodzieżowej wyłączone są książki aktywizujące i edukacyjne. Z rankingu literatury faktu wyłączone są poradniki, wydawnictwa referencyjne, profesjonalne i naukowe.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    dobija mnie ten pan pierdziołka, obrzydliwy tytuł
    już oceniałe(a)ś
    18
    2
    Faktycznie tylko czekać chwilkę nam wystarczyło żeby "Kronos" pojawił się na szczycie tej listy. Natomiast co do samego podejścia to nie do końca zgodzę się z opinią pana Juliusza. Uważam bowiem, że nawet jeśli nie wydawca, to państwo (media) napełniliście mu kieszenie, epatując legendarną już seksualnością Mistrza. Z drugiej strony, kiedy pomyślę, że dzięki tej "reklamie" jacyś ludzie sięgną po któreś z dzieł ekscentrycznego pisarza, cokolwiek innego niż "Ferdydurke" lub "Trans-Atlantyk", to i tak będzie to spory sukces ;) Co do samego "Kronosu", podsuwam nieśmiało własną recenzję na prywatnym blogu (poniżej) <a href="http://tymekwietymeknie.blogspot.com/2013/06/nie-kupiem-tej-ksiazki-dlatego-zeby.html" target="_blank" rel="nofollow">tymekwietymeknie.blogspot.com/2013/06/nie-kupiem-tej-ksiazki-dlatego-zeby.html</a>
    @tymoteusz.kwezal Oj Tymuś, on był biseksualistą! Ale czytam dalej.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @tymoteusz.kwezal W moim odbiorze on wcale a wcale nie jest hipohondryczny :-) Myślę, że "Kronosa" pisał przede wszystkim dla siebie, żeby dowiedzieć się kim jest. Na szczęście Rita Gombrowicz zdecydowała się na wydanie tej książki. Jak dla mnie Witold Gombrowicz był człowiekiem niezwykłej skromności, wrażliwości i uczciwości.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Rzecz jasna, ale w naszym ździebko zacofanym społeczeństwie persony biseksualne powierzchownie traktowane są właśnie jak homoseksualiści. I nacisk na kontakty Gombrowicza właśnie z mężczyznami kładziony był przez lata. Nikt nie zwracał uwagi na to jakim kobieciarzem był nasz mistrz prozy. Co do hipohondryzmu, można mieć faktycznie różne spojrzenie ze względu na wrażliwość. Mnie osobiście drażniły te utyskiwania, nie przystoją komuś tej miary :( On doskonale wiedział kim jest, zdawał sobie sprawę ze swojego geniuszu, to wszystko przecież widać jak na dłoni w "Kronosie" ;)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0