Samochód camper z ciemnią w środku. Na masce starannie wyklejony napis: "Wyprawa foto". 80-letni wybitny fotografik Tadeusz Rolke i 12-letni Michał, jego uczeń, czeladnik fotografii, jadą na przełaj przez Polskę. Jeździć i fotografować ludzi we wsiach i w miasteczkach, potem darować im te fotografie, żeby zobaczyli siebie - na tym polega ich projekt obserwowany przez kamerę Piotra Stasika w "Dzienniku z podróży".
Stasik, animator filmowego Przedszkola Wajdy, organizował kiedyś podobne warsztaty dla swoich uczniów. Robili film na wzór "Gadających głów" Kieślowskiego: zadawali mieszkańcom miasteczka pytania w rodzaju: Czego się boisz? Czego pragniesz? Po co żyjesz? Potem pokazywali im gotowy, błyskawicznie zmontowany film. Ta projekcja była wtajemniczeniem w kino. Odkrywali, że ważny jest w kinie nie tyle problem, ile sposób patrzenia, możliwość spotkania. Stasik nawiązuje do tamtych działań, chociaż tym razem cel nie jest wychowawczy. To dokument egzystencjalny.
Wszystkie komentarze