Jest jedną z najbardziej znanych ważek w Polsce. Często pojawia się w pobliżu miejskich stawów i jako pierwsza zasiedla nowo powstałe oczka wodne w naszych ogrodach.

Ważka płaskobrzucha (Libellula depressa) ma nietypowy wygląd. Jest dość krótka, ale za to szeroka. Można ją pomylić z innym owadem. Po przeobrażeniu się w dorosłego osobnika przednia część jej ciała jest brunatno-żółta, z dwoma jasnymi pasami na tułowiu oraz po jednym brunatnym trójkącie u nasady każdego skrzydła.

Odwłok natomiast ma złoto-żółtą, przyjemną dla oka barwę.

Dzięki takiej kombinacji barw, można ją z daleka łatwo wziąć za… szerszenia! Przyznam jednak szczerze, że nie mam pojęcia, czy to przypadek, czy też celowo stosuje taką formę mimikry. Jednak gdy tylko się do niej zbliżam, to bez trudu ją rozpoznaję.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Śliczna
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Chyba po dużym pół litra
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    u mnie w ogrodzie bywają ważki (rzadko) i zastanawiam się teraz skąd się biorą skoro w pobliżu nie ma żadnych większych zbiorników wodnych? ok, jest rzeka, jakieś 200m w linii prostej czyli dla takiej ważki tego typu wycieczki to nic szczególnego chyba :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0