Niektórzy lewicowi aktywiści wykorzystują aktywizm do popierania lub stosowania przemocy wobec innych, aby zaspokoić własne potrzeby. Takie wnioski płyną z najnowszych badań.

Poglądy polityczne to złożone, wielowymiarowe przekonania, które trudno sprowadzić do prostych etykiet i uproszczeń. Można przecież posiadać liberalne poglądy wolnorynkowe, wspierać związki jednopłciowe, a jednocześnie być przeciwnikiem aborcji. Jednak w badaniach psychologów użyteczne i pokrywające się z rzeczywistością przybliżenie stanowi kontinuum liberałowie - konserwatyści (czy, jak byśmy powiedzieli na gruncie europejskim, lewica - prawica).

Jak zauważa wpływowy psycholog Jonathan Haidt w bestsellerowej książce „Prawy umysł":

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    > Część lewicowych aktywistów nie dąży do sprawiedliwości społecznej. Dba o własne ego
    I, powiedziałbym, jest to dużo większa część.
    Nota bene: to samo można powiedzieć o aktywistach prawicowych. W ogóle na słowo "aktywista" otwiera mi się nóż w kieszeni, bo zwykle są to ludzie, których jedynym celem w życiu jest ustawianie życia innym ludziom. Oczywiście "dla ich dobra".
    @masofrev
    Pełna zgoda, to jest wspólny mianownik całego aktywizmu.
    już oceniałe(a)ś
    9
    2
    @kac
    Różnica polega na tym, że aktywiści prawicowi nie szermują hasłami o równości, inkluzywności, wrażliwości społecznej, itd.
    już oceniałe(a)ś
    1
    7
    @ptasie_mleczko
    O, szermują, szermują - tylko innymi. Mają gęby pełne gadek o "moralności", "etyce", "obronie życie" itd. Takie same bzdury służące próbom ograniczenia wolności jednostek.
    Choć przyznaję, że obecnie na świecie lewackie bzdury mocno wysunęły się do przodu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @ptasie_mleczko
    O, szermują, szermują - tylko innymi. Mają gęby pełne gadek o "moralności", "etyce", "obronie życie" itd. Takie same bzdury służące próbom ograniczenia wolności jednostek.
    Choć przyznaję, że obecnie na świecie lewackie bzdury mocno wysunęły się do przodu.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @masofrev
    Jak to narysował pięknie nasz kolejny wieszcz narodowy - A. Mleczko:
    "Bo, ja to bym wolał być kowalem cudzego losu".
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Bardzo trafne. Wystarczy samemu przestudiować casus aktywisty Jana Śpiewaka.

    Niestety podejrzewam, że ten artykuł długo nie powisi na tej stronie.
    @AriGold123: Artykuł może powisi (ale gdzieś w głębi oczywiście) , natomiast autorzy omawianej pracy zostaną spaleni na wirtualnym stosie jako groźniejsi od faszystów, nazistów, rasistów, denialistów klimatycznych i innych prawicowców.
    już oceniałe(a)ś
    22
    4
    @AriGold123
    Nietrafiony przykład, bo Śpiewak akurat doprowadza do realnych, prospołecznych zmian, to prawdziwy aktywista. Lewicowi psychopaci gnieżdżą się na Twitterze, rozkręcają nowe inby i cancelacje i nie wychodzą poza sferę wirtualną, chyba żeby pocykać sobie fotki na jakimś masowym proteście.
    już oceniałe(a)ś
    12
    7
    @AriGold123
    "Janek Śpiewak,
    **** nie lewak"
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @vv89
    Trudno oceniać jakąś osobę, nie znając jej osobiście. Pan Śpiewak ma na pewno niepodważalne zasługi, jednak wydaje się też być zajadły ideologicznie i skłonny do wylewania dziecka z kąpielą. Ale jak mówię, nie ma co oceniać, bez bliższej znajomości, bo doniesienia medialne trudno uznać za pełne i obiektywne.
    Sam temat ciekawy, bo jakkolwiek moje przekonania są wolnościowo-liberalne (w wielu aspektach lewicowe), a moja niechęć do konserwatyzmu (zwłaszcza narodowo-religijnego) jest bezsporna, to jednak doktrynerstwo aktywistów lewicowych jest zjawiskiem wyraźnie przeze mnie dostrzegalnym i potencjalnie także niekiedy groźnym.
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @von_golmkau
    Rzecz w tym, że właśnie o ocenę tu chodzi. AriGold123 bezpodstawnie przywołał(a) nazwisko Jana Śpiewaka w kontekście opisanych w artykule patologii, vv89 zwrócił(a) uwagę, że Jan Śpiewak doprowadza do realnych, prospołecznych zmian. Ty natomiast stosujesz manipulację, na zasadzie: jak mi nie odpowiada jakaś ocena, to "nie ma co oceniać". Jest co oceniać, a osobiste poglądy nie powinny mieć wpływu na obiektywną ocenę czyichś działań.
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @AriGold123
    Łysa śpiewaczka
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @winf
    To się pisze przez samo h.
    *** nie lewak.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @vv89
    Mógł(a)byś wynienić niepodwazalne przyklady zmian do ktorych doprowadził Śpiewak?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @ptasie_mleczko
    No nie, tu się już zapętliłeś. Osobiste poglądy będą wpływać zawsze na NASZĄ ocenę. I nie ma czegoś takiego jak obiektywna ocena, bo będzie ona zawsze subiektywna: oparta na naszej wiedzy, przekonaniach i poglądach właśnie.
    Moje "nie ma co oceniać" bierze się stąd, że osobiście mam za mało danych na temat Śpiewaka (niezbyt zresztą szczegółowo śledziłem jego aktywność), żeby ocenić czy raczej jest fanatykiem z narcystycznym ego czy też raczej działaczem przynoszącym potrzebne i słuszne zmiany.
    Nie znam go, więc nie wiem jaki pierwiastek w nim przeważa i czy na przykład otwarty jest na dyskusję i inne racje. Oceniać można jego działania - również przez własny pryzmat. Uważam, że atak na Palikota i Wojewódzkiego za pokazywanie alkoholu w social mediach jest niepotrzebnym czepialstwem, z kolei ujawnienie mechanizmów reprywatyzacyjnych w Warszawie to rzecz ważna, aczkolwiek i tu jego działania nie są pozbawione kontrowersji. Wizerunek medialny tego pana budzi średnią sympatię, ale po pierwsze nie o moją sympatię tu chodzi, a po drugie wizerunek medialny to zwykle co innego niż rzeczywistość.
    Dlatego "nie ma co oceniać". Nie znam go jako człowieka, więc nie będę. Natomiast jego działalność postrzegam jako niejednoznaczną.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    To potwierdza moje obserwacje na temat czegoś, co na swój użytek określiłem mianem kinderlewicy. Narcystyczna gó...arzeria pompująca swoje ego i sącząca jad na wszystkich, którzy nie są tak doskonali jak oni.

    BTW zawsze uważałem sie za lewicowca wyrosłego z anarchistycznych korzeni, obecnie patrząca na to co wypoisuje pato-aktyw, to witki opadają
    @sqro
    mam dokładnie takie same odczucia, niestety...
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @sqro
    Tyle tylko, że ta kinderlewica z lewicą niewiele ma wspólnego. To, że tak ich określają niedouczeni dziennikarze i że sama się tak postrzega, nie świadczy, że nią są. W tym ich machaniu tęczową flagą i pseudoekologizmem nie ma choćby słowa, o nierównościach społecznych. To zwykła rozwydrzona, narcystyczna gó...arzeria, o autorytarnych poglądach, będąca w istocie 5 kolumną kapitalizmu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Bardzo odważny artykuł. To co było już dawno komentowane w sieci przekłada się na badania naukowe i czuję z tego powodu satysfakcję. Bez wątpienia coś w tym jest, że wielu nie zależy na tym żeby coś zmienić, tylko wypromować się na słusznej sprawie. Pierwszy przykład z rzędu? Lempart, która dość skutecznie ośmieszyła Strajk Kobiet, który naprawdę był jedną z największych akcji w naszej historii i był szansą na zmianę. A jej zależało tylko na własnym ego, choć tak naprawdę nie wiadomo kim ona jest naprawdę i jakie miała cele.
    @Rocket
    Lemparcicę na liderkę wypromowała Wyborcza, jak wcześniej Kijowskiego, Palikota a i przy Petru miała swój udział. Same nieszczęścia. A potem udaje, że to nie była jej ręka.
    już oceniałe(a)ś
    15
    4
    @Rocket
    Bolesny i niestety trafiony przykład. Do tej pory mi żal jak to wszystko się potoczyło. Potencjał i energia ludzi była wyjątkowa, naprawdę mogliśmy doprowadzić do zmian. Ale jest jak jest.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @Rocket
    Jeszcze lepsza od tej awanturniczki jest Klementyna Suchanow ze strajku kobiet.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @Rocket
    Oj, to chyba jakieś kanapowe przepychanki z Warszawy.
    My na prowincji nie mamy problemu z Lempart, ani tym bardziej z Klementyną - obie darzone są szacunkiem, za to co zrobiły.
    W przeciwieństwie od takich np. razemitów.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    No proszę, Wyborcza odkryła Haidta, nareszcie.
    już oceniałe(a)ś
    21
    4
    "twierdzą psychologowie" - w redakcji na Czerskiej tego albo nie jesteście w stanie zobaczyć albo po prostu zobaczyć nie chcecie. Większość tej rozwydrzonej młodzieży robi to dla draki, dla własnego ego, dla anarchii. Dobrze, że przynajmniej zaczynacie o tym pisać, dziękuję.
    już oceniałe(a)ś
    24
    9
    Aż go sobie ten artykuł wydrukowałem bo nie wierzę żeby można go było odnaleźć przez wyszukiwarkę.
    już oceniałe(a)ś
    18
    5
    Nie jestem psychologiem, ale już w okresie stanu wojennego obserwowałem, że wiele osób zaangażowanych w walkę z "reżimem", tak naprawdę realizuje swoje potrzeby osobowościowe. Sprawiało im swoista przyjemność "bycie ściganym", ukrywanie się. dawało im to poczucie ważności. Wyraźniej widać było to u kobiet, siostra moja określała je mianem "cór rewolucji".
    @Jozef_K
    Np. Kornel Morawiecki, udający opozycjonistę, żeby wyrywać laski.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0