Pamięć naocznych świadków stała się w ostatnich latach tematem wielu badań, ponieważ organizacje takie jak Innocence Project sugerują, że stanowiła kluczową informację aż w 75 proc. niesłusznych skazań w Stanach Zjednoczonych.
Niestety, ludzka pamięć nie działa jak kamera wideo, która rejestruje scenę, pozwalając odtworzyć wspomnienia dokładnie w taki sposób, w jaki się wydarzyły. Zamiast tego wspomnienia muszą być rekonstruowane za każdym razem, gdy po nie sięgamy, niczym układanie puzzli.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
No, chyba, że szkalują święty kościół katolicki i nieskazitelnych księży. Wtedy nie.
Przy takich założeniach, jak w ogóle udowodnić na przykład nadużycia seksualne, gdzie ofiara jest jedynym świadkiem? Uznać, że jeden świadek, to żaden świadek? Że przestępstwo nie miało miejsca, bo "zeznania muszą być potwierdzone przez innych nie powiązanych ze sobą świadków"? Stosowanie twoich zasad w praktyce szalenie ułatwiłoby życie przestępcom.