Deorbitacja chińskiej rakiety Długi Marsz 5B nastąpiła o godz. 18.45 naszego czasu - potwierdziły amerykańskie siły kosmiczne (US Space Command). W mediach społecznościowych pojawiły się filmy pokazujące płonące szczątki rakiety nad Borneo, największą wyspą Archipelagu Malajskiego w południowo-wschodniej Azji.

Długi Marsz 5B to najcięższa wersja chińskich rakiet i zarazem najcięższy kawałek kosmicznego złomu, który w ostatnich czasach w sposób niekontrolowany spada na Ziemię. Już po raz trzeci. Dwa lata temu szczątki tej rakiety spadły w zamieszkanych okolicach Wybrzeża Kości Słoniowej, a rok temu - do Oceanu Indyjskiego niedaleko Malediwów. 

W zeszłą niedzielę z rana rakieta wyniosła na orbitę drugi moduł chińskiej stacji orbitalnej. Start się powiódł, chiński moduł dołączył do stacji Tiangong, otwarto jego śluzy i do środka wpłynęli chińscy astronauci.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Takie to yeah bunne podejście Chińczyków do bezpieczeństwa i ludzkiego życia, takie samo jak u ruskich. Ruska nomen omen ruletka. Jedni warci drugich.
    już oceniałe(a)ś
    32
    5
    w sumie nie dużo się pomyliła
    a mogła wrócić do "mamusi"
    @zyzol
    "Sprowadzili" ja prawie jak Elon Musk swoje SpaceX booster rakiety na poklad barki na Pacifiku. Chinczycy byli tez blisko ... Pekina.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Jeszcze 50 lat temu niemal cała wyspa Borneo była pokryta wspaniałym lasem równikowym. Obecnie więcej jest tam plantacji palmy olejowej niż dziewiczego lasu a wiele regionów jest gęsto zaludnionych
    @darek3210
    I niestety tak to będzie wyglądać, jeśli nie zaczniemy czytać składów kupowanych produktów i szerokim łukiem omijać olej palmowy.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    W sumie jaka jest różnica między kiepsko wyszkolonym operatorem przestarzałych ruskich wyrzutni rakietowych, pamiętających jeszcze czasy Breżniewa, który wypuszcza na oślep śmiercionośne ładunki w stronę zaludnionych terenów Ukrainy, a chińskim inżynierem, który cierpi na przerost ambicji nad wiedzą???
    już oceniałe(a)ś
    24
    3
    "Dziś już wiemy, że deorbitacja nastąpiła nad Oceanem Indyjskim".

    Ładny eufemizm dla "z hukiem jebnęła w Ziemię".
    @ajednaknie
    Deorbitacja to moment, kiedy obiekt przestaje się poruszać po orbicie i zaczyna lot w kierunku powierzchni planety. Jebnięcie następuje nieco później.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    @ajednaknie
    Raczej jeśli już to "wyjebała z orbity i następnie wjebała się w atmosferę", to o czym myślałeś to przyziemienie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Tytuł: "... spadła na Ziemię. Nad wyspą Borneo." Rozumiem, że nie spadła na wyspę Borneo, tylko na jakąś półkę nad nią? Źle rozumiem? To poproszę o zrozumiały tytuł.
    już oceniałe(a)ś
    17
    4
    Miala trafić w gościa od respiratorów co to po upozorowanej śmierci w Albanii drapnął jakoby w tamten rejon z kasą.
    już oceniałe(a)ś
    12
    2
    "... rakieta po wykonaniu zadania i zużyciu paliwa, wyłączyła silniki". Po co?
    @icodalej
    Co mają chodzić na pusto? Bez paliwa to trochę głupio.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0