Naukowcy twierdzą, że suplementy to najczęściej „wyrzucone pieniądze". Czasem mogą wręcz wywołać chorobę.
W Polsce rynek suplementów wciąż rośnie.
Tabletki, kapsułki, krople, proszki czy żelki sprzedawane są nawet w dyskontach spożywczych.
W sumie wydajemy na suplementy już 6 mld zł rocznie - wynika z raportu firmy analitycznej PMR. Suplementy diety to - zgodnie z prawem - środki spożywcze. Leki muszą wykazać, że zmieniają funkcje fizjologiczne organizmu, mogą zapobiegać chorobie lub ją leczyć. A suplementy nie muszą aktywnie działać. Witamina, np. szeroko zalecana witamina D, może być sprzedawana zarówno jako suplement, jak i lek.
Wszystkie komentarze
pytanie co jest przyczyną a co skutkiem...
Pare lat pracowałem jako kierowca na gabarytach, męcząca praca, jazda głównie w nocy, od cholery migających światełek, oczy siadały . Różnych rzeczy próbowałem, łącznie z suplementami . Najskuteczniejsza była .....marchewka :) albo jako soczek, albo pogryzana w czasie jazdy . Efekt prawie natychmiastowy, po kilku minutach wraca ostrość widzenia i znika ból głowy, napoje dawały podobny efekt, ale w bonusie były sensacje żołądkowe i uczucie zmęczenia .
Faszerowanych chemią . Na zdrowie . Porównaj badania owoców na zawartość np.wit.C , z lat 60tych ubiegłego wieku a teraz .
Proponuję proste ćwiczenie: obejrzyjcie dowolny blok reklamowy, zwłaszcza w godzinach okołopołudniowych w dowolnej telewizji naziemnej. Albo posłuchajcie bloku w pewnym agorowym talk-radiu. Policzcie jaki procent liczby reklam albo jaki procent czasu tego bloku zajmują reklamy suplementów :)
To nie wina zapałek, że ktoś podpalił las. To wina złej ustawy, która pozwala na reklamę w taki sposób.
Poza tym, ilu uwierzyło w „badania amerykańskich uczonych”, w nowe jednostki chorobowe, które wyleczy cudowna tabletka? Ilu łyka bez zastanowienia leki p-bólowe, bo „pan doktor” w telewizji polecał? Ilu czyta ulotki i rozumie, co czyta? Co wzięte bez recepty zaszkodzi, miast pomóc?
Zamiast jeść sezonowe warzywa i owoce, ludzie wolą wziąć pigułkę, która zastąpi mądre jedzenie.
Gdyby nie było popytu, nie było by też podaży, ludzie sami napędzają ten biznes i kabzy producentom.
Jeżeli zdrowy rozsądek poszedł spać… to zostały suplementy.
A Polska jest największym rynkiem suplementów diety w Europie. - Moim zdaniem mówiąc o "Big Pharma" chodzi o producentów właśnie takich specyfików, leki - przed dopuszczeniem na rynek - wymagają badań. Suplementy - nie.
wszystkie dyskonty i sklepy spożywcze mają podpisane umowy z firmami produkującymi żywność.... dowolnej jakości. A pewnie kupujesz....
Wpis jest niezły. Tylko dlaczego Twój nick "koorva kot" ulega takim różnym dziwnym wariacjom? :)
Ale wiesz, że Awruk to nazwisko spotykane na Podlasiu? To oboczność od Hawruk.
Też to zauważyłam. Taki ponglish, ostatnio dość modny.
polsglisz :)
Może w portlandzie, czyli w cemencie portlandzkim?
Wiesz, dlaczego odmiana jabłek mekintosz zniknęła z rynku?