Postanowiłem się do nich podkraść i zrobić im kilka zdjęć. Niestety, szybko się okazało, że nie będzie to takie proste, jak się na początku wydawało.
Wśród motyli, które zebrały się przy kałuży, najbardziej rzucały się w oczy bielinki bytomkowce (Pieris napi). W sumie natrafiłem na kilka osobników, które siedziały obok siebie i co jakiś czas maczały swe ssawki w błocie. Niestety, gdy tylko się do nich zbliżyłem, natychmiast wzbiły się w powietrze. Nie zamierzałem się jednak poddać. Przykucnąłem przy kałuży i poczekałem, aż wrócą.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
I tak rozchylają skrzydła? Być może to samce popisują się przed samicami, pokazują, jakie są piękne. Gdzieś czytałam, że motyle tak robią.
potrzebują ciepła, żeby latać, może dlatego