Budzik podrywa mnie o 7.15. Gramolę się z łóżka, nastawiam ekspres do kawy. To jego warkot porusza stojącymi przy oknie kwiatkami? Liście i łodygi dygocą. Narastające drżenie obejmuje cały budynek i budzi naszego trzyletniego synka.
- Śpij – rzucam z kuchni – to tylko trzęsienie ziemi.
Dolewam mleka do kawy.
Od kilku miesięcy taka jest nasza islandzka codzienność. Od połowy lutego ziemia trzęsie się tu 1,5-3 tys. razy na dobę. Przez ostatnie trzy tygodnie zanotowano w sumie 50 tys. wstrząsów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
imagizer.imageshack.com/v2/800x600q90/23/6eb2.jpg
www.academia.edu/28009672/GVES_1999_Abstract_Symposium_on_Vesuvius_Educating_for_Security_Culture_
.
moze samolot podeslac? Albo dwa? Zadna kropla polskiej krwi nie moze zaginac!
A co to za twór? Znam Reykjavík, byłem, widziałem, ale tego czegoś co pan redaktor napisał jako żywo nie znam.
Zgadza się. Obowiązujący kiedyś egzonim Rejkiawik został skasowany przez Komisję Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczpospolitej Polskiej w roku 2002. Jednakowoż stosowanie dawnej pisowni nie jest wielkim błędem.
Pewnie nie znasz też Budapesztu ani Pragi.