Rozmowa z prof. dr hab. inż. Tomaszem Ciachem*, chemikiem i nanotechnologiem z Wydziału Inżynierii Chemicznej Politechniki Warszawskiej
Prof. Tomasz Ciach: Na pewno nie o prostym zakrywaniu twarzy w postaci chustki, maseczek materiałowych czy cienkich maseczek fizelinowych dostępnych za kilkadziesiąt groszy, tzw. medycznych czy higienicznych. One zatrzymują 10, maksymalnie 30 proc. wdychanego przez człowieka bioaerozolu.
Wszystkie komentarze
Znalezienie w Internecie jest pracochłonne, ale możliwe. Ja znalazłam.
Jednocześnie nie przyjmowałabym za pewnik, ze maseczka kupiona w aptece (jeśli by tam była) nie jest badziewiem...
A w internecie nie jest badziewiem? Ja ma właśnie problem z weryfikacją wszelkich ofert w internetach, nie jestem w stanie sprawdzić czy nadruk na tej maseczce coś znaczy czy ktoś go tam umieścił sam i tak sprzedaje...
Zaskakujący wniosek...
Przeciwnie - większość jest badziewiem, właśnie o tym napisała. Znalezienie wartościowego produktu jest czasochłonne i frustrujace. A dlaczego możliwe? - bo masz czas na sprawdzenie każdej informacji: producent, certyfikat, materiał wykonania. Ja znalazłam 5 warstwowe maseczki FFP2 polskiej firmy z certyfikatem Centralnego Instytutu Ochrony Pracy (CIOK).
Mam dla Ciebie rozwiązanie. Nałóż na siebie worek plastikowy taki do jakiego wrzuca się sortowane odpadki.
Wirus będzie musiał długo myśleć jak się dostać.
aby się zarazić trzeba pewnego miana drobnoustrojów przez śluzówkę to trudne. A może się liżecie po oczach?
To nieprawda maska FFP2 nie równa się N95, choć może. Jest po prostu badana dla innego medium
( pył wzorcowy NaCl i pary parafin). W Europie bada się na pary parafin.
Oj, ostrożnie z tymi pouczeniami, gdy nie masz stosownej wiedzy. A nie masz.
Można używać masek z bawełny z wymienną wkładką z włókniny FFP2 , maskę można prać a włókninę wymieniać) koszt ok. 1 zł za wkładkę.
I bawić się samemu w 'konstruktora" masek bez żadnej gwarancji że to jest skuteczne. Sorry ale nie kupuję tej koncepcji. Aby coś było powszechnie używane powinno być : a. w miarę tanie lub refundowane ( tak jak leki); b. powszechnie dostępne w każdym sklepie "na rogu"; c. nie wymagające jakichś specjalnych działań i studiów z zakresu materiałoznawstwa. Oczywiście pomijam tu samo nastawienie ludzi, bo to odrębne zagadnienie.
podpisuję się obydwoma rękami - tak samo przekonywał dr Białek bodajże przedwczoraj w TOK FM , że każdy powinien nosić maski FFP.
Jemu łatwo powiedzieć rzecz jasna, skoro ma ja za darmo w miejscu pracy (i dobrze, niech ma).
Ale kompletną naiwnością jest oczekiwać, że cała populacja nagle zacznie je kupować (gdzie? za co?) i masowo używać.
Widzę sinusoidę informacyjną: najpierw "noszenie maseczek nic nie daje, ważne są tylko dla medyków"; potem "noś maseczkę, wirus przenosi się drogą kropelkową, każda bariera ma znaczenie"; teraz "maski materiałowe, ani nawet chirurgiczne nic nie dają, tylko FF coś tam cię uratuje".
Sorry ale co "ekspert" to mówi co innego.
Fakt, że wywiad prowadzi Margit Kossobudzka rzecz jasna nie zwiększa zaufania do treści...
wyciagnij wniosek z faktów:
1. wentylacja szpitali zakaźnych jest do wolnej atmosfery
2. wirus w powietrzu utrzymuje sie kilka godzin
3. zefirek to kilka km/godz
Sukcesów i pzdr
W TEJ NOWEJ SYTUACJI OSOBY TAKIE JAK JA, SKAZANE BĘDĄ NA ARESZT DOMOWY.
MAM 81 LAT, CHORE SERCE, PROBLEMY Z PŁUCAMI. DO TEJ PORY UŻYWAŁAM PRZYŁBICY, TEŻ NIE BEZ PROBLEMU. NIE DAM RADY PORUSZAĆ SIĘ W MASCE.
WIĘC CO? DOSYĆ SIĘ BABCIU NACHODZIŁAŚ PO TYM ŚWIECIE?
Osoby z zaświadczeniem od lekarza nie muszą mieć maseczek. Inna kwestia, że przy problemach z płucami i takim wieku, szanse na kiepski finał zakażenia, są bardzo wysokie.