Japońscy badacze wyhodowali miniaturowe ludzkie mózgi in vitro. Wykazują one zsynchronizowaną aktywność elektryczną. Czy to wystarczy, by zyskały świadomość? Na razie mamy się nie bać. Posłużą do badań farmaceutycznych i fizjologicznych. Nie będą myśleć.

Mały móżdżek budzi najczęściej co najwyżej uśmiech politowania. Nie tym razem. Naukowcom z Japonii udało się wyhodować naprawdę mały mózg i niezwykle się z tego cieszą. Twierdzą, że to krok naprzód w badaniu przyczyn chorób psychicznych czy neurologicznych.

Dzięki temu minimózgowi będziemy też mieli możliwość lepszego zrozumienia interakcji zachodzących między neuronami czy wreszcie zyskamy szansę na skuteczniejsze leczenie uszkodzeń mózgu. Ich prace opisuje magazyn „Stem Cell Reports”.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Roman Imielski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Co na to wielebny Gowin? Czy mózgi będą też chrzczone? Czy mają dusze?
    @lalilak
    Dusza podobno mieści się w sercu.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @lalilak
    On słyszy ich krzyk.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Tyle zachodu, żeby zrobić małe móżdżki, które nie myślą. Patrząc po forach, bez problemu znaleźliby masę takich samych, wytworzonych metodą naturalną.
    już oceniałe(a)ś
    48
    0
    Hallo?
    Ponad piętnaście lat temu minimózgi ludzkie wyhodowała Prof Bużańska
    Badania nad ich zastosowaniem do testowania substancji prowadziła w JRC Komisji Europejskiej
    A wy tu o Japończykach ?!
    @sciencexxi
    Czy moglbym prosic o link do publikacji, ktore to opisuja?
    Chetnie spojrze
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @sciencexxi
    typowe, Polak coś napocznie, ale prawdziwą kasę zgarniają potem
    Japończycy, Niemcy, Amerykanie...
    już oceniałe(a)ś
    7
    5
    @bardzospokojny
    Tak, to prawda. Niedługo "obcy" przejmą polski pomysł na zapobieganie rozwojowi stopy cukrzycowej. A potem my będziemy kupować ten wspaniały specyfik o Amerykanów. A wspaniały, bo hamerykańsky :\
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    @aggajg
    Ach, ci biedni Polacy...
    Jakze madrzy i odkrywczy, ale jednoczesnie zawsze tak dyskryminowani i pomiatani przez wszystkich... Moze to jakas zmowa narodow, nie?
    Juz chyba nigdy z kolan nie powstaniemy
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @MarcinFromJasoom
    Czy w nauce jest zmowa? Oczywiście! Jak w każdym wielkim biznesie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Sprzeciw krzyżackiego kościoła katolickiego wobec badań na komórkach macierzystych to MORDOWANIE przez kościół katolicki - tych chorych - którym wyniki tych badań mogłyby wcześniej uratować życia. To samo z in-vitro: sprzeciw bandy krzyżackiej to MORDOWANIE dzieci, które inną metodą nie mogą się urodzić. p.s. zachłanny KK zawsze był przeciw nauce, ale jak miłośnik pomników stawianych mu za życia umierał - to wręcz podłączony był do wielu aparatów by tylko nie spełnić warunku cyt do "NATURALNEJ ŚMIERCI" ..wtedy banda krzyżacka chce postępu i naukowych badań
    już oceniałe(a)ś
    18
    0
    Do myślenia ucieleśnienie nie jest potrzebne. Potrzebna jest percepcja.

    Bajanie o konieczności ciała ma nas znieczulić i otumanić "bezpieczną" nauką.

    Nauka nie jest ani "bezpieczna", ani też "niebezpieczna". Dopiero jej zastosowania nadają jest takie atrybuty. Dokladnie tak jak z elektrycznością. Potrafi pięknie uczynić życie wygodniejszym (dajmy na to lodówka), ale potrafi też uczynić je koszmarem (380V wydobywa prawdę z każdego chojraka).
    @geonauta
    Cogito ergo sum!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @geonauta
    Percepcja bez ucieleśnienia? To receptory gdzie???
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    "obecna technologia jest dalece niewystarczająca do stworzenia niezależnego myślącego mózgu, a klastrowi neuronów na szalce Petriego daleko do zyskania świadomości"

    Problem w tym, że nie mamy możliwości tego sprawdzić, udowodnić. Jeśli taki wyhodowany mózg zyska świadomość to przecież nam tego nie powie, po prostu tak naprawdę nie wiemy co się dzieje w tym mózgu. No cóż, japońscy czy inni naukowcy też to wiedzą o czym piszę, zatem prędzej czy później konsekwentnie będą podłączać kolejne organy do tego mózgu i pewnego dnia mózgoid powie do naukowców: hej, ale się męczyłem w tej szalce Petriego, dobrze, że podłączyliście minogi, to teraz mogę rozprostować kości…

    Aha, jakby ktoś coś oburzony mówił o zakazie takich doświadczeń to informuję, że na Wyspach Hula-Gula żadnych zakazów nie ma i tam się w razie czego przeniosą laboratoria…
    @bardzospokojny
    A co taki "świadomy" glut potrafi? Nic nie widzi, nic nie czuje, czytać nie potrafi, myśleć też nie (bo na podstawie jakich bodźców?) - jedyne co robi to "jest".

    Hmmm... Przepraszam wszystkich zagorzałych SJW, walczących o równouprawnienie m.in. glutów, ale moim rasistowskim zdaniem "świadomość" tego gluta jest niemal dokładnie taka sama jak np. świadomość kamienia.
    już oceniałe(a)ś
    10
    4
    @Dannielllo
    Jeszcze raz zapytam: skąd to wiesz. Skąd wiesz jaka jest świadomość, czy jej brak, wyhodowanego mózgu, który z całą pewnością wykazuje chemo-elektryczną aktywność. Dowiemy się o tym dopiero, kiedy do tego sztucznego mózgu podłączymy sztuczne organy i sobie z nim pogadamy.
    już oceniałe(a)ś
    9
    13
    @bardzospokojny
    Uczyłes się rozmawiać z człowiekiem czy z innym mózgiem?
    Mózg wyhodowany w szalce podłączony do innych narządów dopiero wtedy zacznie się uczyć bodźców zewnątrznych. Nie będzie miał możliwości zapamiętania jak się czuł na szalce bo na szalce nie ma bodźców, które mógłby zapamiętać
    już oceniałe(a)ś
    8
    2
    @ssaassaa
    Otóż jak najbardziej i na szalce jest całą masa bodźców, to pewne, bo szalka istnieje, jest częścią fizycznej rzeczywistości, ma zapach, jest tam ciśnienie atmosferyczne itp. Natomiast nie mamy podstaw do twierdzenia, że sztuczny mózg nie mógłby ich zapamiętać. Sztuczny mózg jak najbardziej ma pamięć, ale nie wiemy jak ona działa, co ten mózg odbiera, co czuje itp. Czyli być może dowiemy się tego jak zaczniemy podłączać do niego organy, sporo tu niewiadomych, przestrzegam przed sądami wypowiadanymi bez eksperymentów.
    już oceniałe(a)ś
    3
    6
    @bardzospokojny
    Przestan sie wyglupiac; nie masz o tym pojecia!
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @bardzospokojny
    Nie odbierasz bodźców mózgiem tylko poprzez organy i układ nerwowy. Spokojny? Nie szykuje się już na inwazję krwiożerczych mózgów? :P
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @hardy
    nie troluj, podałem fakty.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @RadicalCritic
    "Nie odbierasz bodźców mózgiem tylko poprzez organy i układ nerwowy. "

    Mylisz się.

    Możliwe jest odbieranie sygnałów bezpośrednio przez mózg, bez organów np. za pomocą elektrod. A zatem również nie można wykluczyć, że występujące w otoczeniu mózgu bodźce chemo-elektryczne na niego oddziaływują, bo przecież wokół tego sztucznego mózgu nie ma wykształconej czaszki, pełniącej rolę izolacyjną. Proponuję tu nie spekulować, bo w nauce robi się doświadczenia i dopiero wtedy będziemy mogli na ten temat się wypowiadać.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Japoński lab? Polish trudny język?
    @jajeczko
    Najwyraźniej. Wyborcza miała kiedyś taką fajną serię "Polish your English". Może pora na "Polish your Polish" ;)
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Phi! Niektóre polskie mózgi też nie myślą.
    @ilenka50
    Okolo polowy!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0