Jak tak dalej pójdzie, nasze dzieci będą swobodnie pływać po Oceanie Arktycznym

Ciągle słyszymy o emisjach CO2, że za dużo, że trzeba ograniczać, że Arktyka topnieje. Że dziś to Chiny emitują najwięcej i wyprzedziły w tym USA. Ale to wszystko brzmi dosyć abstrakcyjnie i nie bardzo dociera do zwykłego Kowalskiego. Wielkie liczby, wielki przemysł, wielkie kraje. A zima ciągle zimna i paskudna. Co ja mam z tym wspólnego?

Niestety całkiem sporo. Jak bardzo każdy mieszkaniec globu dokłada się do topnienia Arktyki, dokładnie policzyli badacze z Instytutu Meteorologii Maxa Plancka w Hamburgu i amerykańskiego National Snow and Ice Data Center. Każda wypuszczona do atmosfery w wyniku działania człowieka tona CO2 powoduje topnienie 3 m kw. letniej pokrywy lodowej Arktyki, piszą Dirk Notz i Julienne Stroeve w jednym z ostatnich wydań "Science".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Ja jestem za tym, żeby moje dzieci pływały swobodnie po Oceanie Arktycznym. Co mam zrobić, żeby to przyśpieszyć? Bo wypuszczanie większej ilości CO2 niestety nie pomoże, to bzdura wierutna.
    @Arnold Buzdygan Idiota
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    @menotti2 Nie idiota tylko Rosyjski patriota. Popatrz sobie na mapę a zrozumiesz, że oni na GO mogą tylko wygrać.
    już oceniałe(a)ś
    2
    8
    @menotti2 Ja bym raczej powiedział uodporniony na więdzę, niestety nie ma na to lekarstwa..
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    To nie ja.To kolejne rządy, które dbają tylko o górnicze przywileje.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    A co sie dzieje na poludniu naszej ziemi ? Coraz wieksze obszary lodu ! Bardzo dziwne, wiec o tym sie nie mowi i nie pisze.
    @czerwonakamelia A na południu też lodu ubywa w rekordowym tempie. Linki są tu nie dozwolone, ale zajrzyj sobie na stronę "ziemianarozdrozu" tam w jednym z ostatnich artykułów masz opisaną sytuację w Antarktyce.
    już oceniałe(a)ś
    3
    11
    "...rocznie topię 30 m kw. Arktyki." Czyli lodu. Ile to jest 30 m kwadratowych lodu? Czy są gdzieś granice ignorancji?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Cały światowy transport (lądowy, powietrzny i morski razem wzięte) odpowiada w 13% za efekt cieplarniany, a produkcja mięsa w zależności od raportu w 18% (wg ONZ) lub nawet w 51%, jeśli się weźmie pod uwagę wszystkie aspekty (hodowla, transport, przetwórstwo i zapewnienie higieny , i straty wynikające z konieczności karczowania lasów pod pastwiska). Boicie się topnienia lodowców? To przestańcie jeść mięso!
    @azbestus 18% to jednak chyba wartość bliższa prawdy. Oprócz transportu istotne jest też produkowanie dóbr konsumpcyjnych, budowa domów, ogrzewanie, zasilanie elektrycznych urządzeń, przemysł... Żeby ograniczanie emisji CO2 miało sens, trzeba je ograniczać w każdej z tych dziedzin. Ale oczywiście - myślę że żaden przyzwoity człowiek nie je mięsa.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Nareszcie będzie ciepło nad Bałtykiem! Zawsze uważałem, że Polska to kraj śródziemnomorski, omyłkowo rzucony nie nad to morze i teraz przez ocieplenie klimatu dopełni się sprawiedliwość dziejowa. Będziemy mieli klimat jak na Kanarach a Hiszpanie i Grecy będą mieli tam za gorąco i do nas będą walić turystycznie i teraz my będziemy od nich kasę kasować tak? A tak na poważnie. Pytam się bardzo prosto: był lód tu gdzie jesteśmy 15 tysięcy lat temu? Był. A jakieś 10 tysięcy lat temu już nie było. Czyli kto wtedy ocieplił tak bardzo klimat? Bo na pewno nie człowiek. A więc w przeszłości działały czynniki naturalne zmieniające klimat a w czasach dinozaurów były tropiki planetarne czyli jeszcze cieplej niż obecnie. Czy te naturalne czynniki mogą działać i dziś? Mogą. Wystarczy wskazać na zmienną aktywność Słońca. A więc ja się nie wykłócam o miejsca po przecinkach w zmianach klimatu, bo zmiany zawsze były. Ja się wykłócam o spekulowanie „za te zmiany odpowiada człowiek”. A gdzie dowód?
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    tu chyba chodzi o objętość topionego lodu a nie m2
    @yoaska.s I niestety jedziesz na minusie. Mechanizm jest taki: kiedy muł czegoś nie rozumie (nie musi być pistrollem), nabiera podejrzeń i na wszelki wypadek minusuje.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Kilka lat temu straszono nas, że topienie się lodów Arktyki spowoduje podniesienie poziomu oceanów i zalanie wybrzeży. Roztopiła się już połowa letniej pokrywy lodowej Arktyki, a lądu w moim Sopocie nie zalewa, a przeciwnie, plaża niedługo sięgnie końca mola. To teraz czym straszymy ???
    @rysz63 Cóż, na tym właśnie polega pułapka wzrostu wykładniczego. Obecnie poziom morza rośnie średnio o nieco więcej niż 3mm na rok. To zmiana której nie zauważasz, zmiana dużo mniejsza od tego co może zrobić wiatr czy wyż, co widzisz w swoim Sopocie. Tyle, że te milimetry rocznie dodają się sukcesywnie rok w rok a zmiana będzie przyśpieszać CO NAJMNIEJ w tempie wykładniczym. Nie wykluczone są przejścia fazowe - jeśli duże masy lodu gwałtownie spłyną do oceanu. Wzrost poziomu morza o metry jest już praktycznie przesądzony. A wtedy nawet w Twoim Sopocie to już będzie istotny problem.
    już oceniałe(a)ś
    0
    5