Widzicie te paski, które biegną w poprzek skały? To warstwy osadów tworzących Uluru.
Dzisiaj góra wystaje z pustyni w środkowej Australii. Ma 340 m wysokości i 9 km obwodu. Na dole pokrywają ją dawne malowidła wykonane przez Aborygenów. Ponoć starsi mężczyźni w ten sposób uczyli kiedyś młodych, jak polować. Uluru była nie tylko święta, ale była i szkołą życia.
Ale setki milionów lat temu miejsce, w którym dzisiaj tkwi ta samotna góra, pokrywało płytkie morze. Osadzające się na jego dnie piaski ulegały zgnieceniu i zmieniały się powoli w skałę. Potem plastyczna litosfera obróciła część tej skały o prawie 90 stopni, tak jak my obracamy kamień w dłoni. To dlatego z orbity widać dziś warstwy osadów, które kiedyś rok po roku budowały dzisiejszą Uluru.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze