Szczyt szefów państw i rządów Morza Bałtyckiego zwołali prezydent Finlandii, premier Estonii i sekretarz generalny NATO. Głównym celem spotkania ma być uzgodnienie działań, które zabezpieczą infrastrukturę krytyczną na Morzu Bałtyckim przed rosyjską dywersją.
Przed wylotem do Helsinek szef polskiego rządu wygłosił oświadczenie na lotnisku w Warszawie. "Będziemy rozmawiali o praktycznych działaniach zabezpieczających Bałtyk przed (...) rosyjską dywersją. Będziemy rozmawiali o tym, jak wzmocnić już uruchomioną akcję NATO" – zapowiadał.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Nie powinny pływać statki bez ważnego ubezpieczenia, tak, zeby w razie kaatastrofy było z kogo ściagnąc pieniadze i pokryc koszty usuwania szkód.
Ubezpieczenie tylko w duzej zachodniej firmie, nie w jakiejs podejrzanej z raju podatkowego.
Kolego, od wychowywania młodzieży są rodzice. Szkoła ma uczyć.
A tymczasem wszystkiemu winni nauczyciele... A to przecież rodzice mają prawo wychować dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem. Co tu się nie spina.
Upraszczasz mocno pisząc, że nauczyciele są zmęczeni pracując 18 godzin po 45 minut. Przypomnij sobie choćby z własnej szkoły, czy nauczyciel np. Sprawdzał klasówki na lekcji albo robił całą papierkologię edukakacyjną (konspekty, sprawozdania itd.). I jeszcze jedno, nie jestem nauczycielem.
Sugerujesz, że szkoła w Polsce ma wpływ na postawy polityczne dzieci i młodzieży? Odważna teza :)
Bzdura , umowy międzynarodowe na to nie pozwalają .
A pozwalają na zrywanie kabli?
zaraz torpedowac...
na Baltyku jest na pewno sporo starych min z czasow IIWS... wypadki sie moga zdarzac :-)
mieli przecież
Statki, nawet chińskie i liberyjskie, posiadają stosowne dokumenty wydane przez uznane towarzystwa klasyfikacyjne i ubezpieczeniowe.
Pełna zgoda, ale do tego potrzeba innego kalibru polityków. Nie czepiam się tu personalnie Tuska, ale to się tyczy całej klasy politycznej, która została ukształtowana w innych czasach, dla nich gwarancją bezpieczeństwa Polski jest zakup sprzętu od USA itd.