Pięć osób zostało poszkodowanych przez kierowcę, który wjechał do centrum handlowego JCPenney w miejscowości Killeen w Teksasie. Prawdopodobnie odurzonego narkotykami napastnika zastrzelił policjant.

Killeen to miejscowość położna ponad 200 km na południe od Dallas w stanie Teksas. Jej mieszkańcy, którzy w sobotnie popołudnie robili przedświąteczne zakupy w centrum handlowym firmy JCPenney, przeżyli chwile grozy.

Niespodziewanie przez główne wejście do centrum wjechał pikap i pędząc, potrącił cztery osoby. Dopiero potem kierowca został zastrzelony przez policję.

Podczas konferencji prasowej Bryan Waschko z departamentu bezpieczeństwa publicznego Teksasu poinformował, że sprawca napaści był wcześniej ścigany przez ponad 30 km na autostradzie przez policję drogową. Podejrzewała ona, że kierowca prowadzi samochodów pod wpływem środków odurzających - przekazał serwis informacyjny NBC News. 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej