Zwolennik szybkiego zakończenia wojny w Ukrainie gen. Keith Kellogg zostanie specjalnym wysłannikiem ds. Rosji i Ukrainy - ogłosił prezydent elekt Donald Trump.
Szybkie zakończenie wojny w Ukrainie było jedną z głównych obietnic wyborczych Donalda Trumpa, który unikał jednak dyskusji na temat sposobu, w jaki zamierza to zrobić. Prezydent elekt ogłosił w środę na swoim portalu społecznościowym, że specjalnym wysłannikiem ds. Rosji i Ukrainy zostanie gen. Keith Kellogg. Obecnie w administracji Bidena nie ma takiego stanowiska, a Trump sygnalizował, że będzie chciał je stworzyć.
"Keith miał wybitną karierę wojskową i biznesową, w tym sprawował bardzo wrażliwe funkcje w zakresie bezpieczeństwa narodowego w mojej pierwszej administracji. Był ze mną od samego początku! Razem zapewnimy pokój poprzez siłę i sprawimy, że Ameryka i świat będą znowu bezpiecznie!" - napisał Trump na swojej platformie Truth Social, którą stworzył po usunięciu go z dawnego Twittera i Facebooka w 2021 r.
Wszystkie komentarze
Banderowcy to świnie i mordercy, ich miejsce to chlew historii, a nie NATO i UE.
Za mordę trzeba trzymać UPAine i tyle…
Ty to masz jaja, rzucając pretensjami w dal, do kraju za oceanem. Przypominam, że Europa jest zamieszkana i nienajbiedniejsza. Mogłaby łaskawie sama zająć się sprawami z własnego podwórka. USA ma własne problemy, jakbyś nie zauważył.
A bo to pierszy raz? Kiedyś sprzedali Polskę Stalinowi, teraz sprzedadzą Ukrainę Putinowi.
Jak sie da im pare lat, oczywiscie zdejmie sankcje, pozwoli odnowic wplywy polityczne w bardziej jawny sposob, dokonac poboru przy przedluzonej sluzbie, wyszkolic wojsko, to beda swiatnie przygotowani na ponowne zaatakowanie.
Ukrainy, Baltow, pozniej nas.
Teraz przynajmniej niektorzy wstydza sie lobbowac za Rosja otwarcie, sankcje czesciowo dzialaja, armia przetrzebiona.
Pringles?