Młodzi Ukraińcy z okupowanych części obwodów zaporoskiego, chersońskiego, donieckiego i ługańskiego zostali powołani do rosyjskiej armii. Poborem objęci zostali także mężczyźni z Krymu, anektowanego przez Rosję w 2014 r.

"Po raz pierwszy nasi poborowi dołączyli do swoich rosyjskich towarzyszy, aby wspólnie służyć i bronić Ojczyzny. To nie tylko początek służby wojskowej, ale symbol naszej wspólnej drogi, jedności i odrodzenia historycznej sprawiedliwości", napisał w Telegramie Władimir Saldo, szef okupacyjnej administracji obwodu chersońskiego.

"Rosjanie z nowych regionów kraju" idą do rosyjskiego wojska

 Państwowe media relacjonowały w ostatnich dniach ceremonię zaprzysiężenia poborowych w Batajsku i Symferopolu. "Obywatele Rosji z regionów ŁRL [Ługańska Republika Ludowa], DRL [Doniecka Republika Ludowa], Zaporoża i Chersonia zostaną wysłani do obowiązkowej służby wojskowej po raz pierwszy od czasu, gdy regiony te stały się częścią Federacji Rosyjskiej", opisywał propagandowy portal Izwiestija.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jak ruska władza mówi, że nie wcieli do wojska, to wcieli. Jak mówi, że wcieleni nie pójdą na front, to pójdą.

    Ruscy są jak pis: świat na opak, wywracanie pojęć i kłamstwo jako naczelna metoda działania. Młodzi mężczyźni na front ginąć za Ojczyznę, a starzy złodzieje i ich rodzinki piją szampana i defekują do złotych kibli.
    @mini1423423068774konto

    O znów klemlowski troll, coraz więcej w nich emocji, histerii i paniki, widzą, ze świat ma ich za nic, a ich czas sie kończy, kraj upada, na froncie nie ma sukcesów i czeka ich zawierucha w Rosji.

    Na dodatek wczoraj Putin a grobową mina straszył atomem a świat go wyśmiał z pogardą. :)
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @r3zt1rypn1e
    To smutne, ale jedni w historii patriotyzmu mają goralenvolki, inni wschodnioukraińskievolki
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    Ilu pod przymusem a ilu na ochotnika?
    @rattus-rattus
    Uczciwie płaci, kremując zwłoki i uznając za “zaginionego w akcji”
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @ostatni normalny
    Z propagandowych rosyjskich jak najbardziej się tego dowiesz. Z całą masą innych bzdur.
    Jedynym faktycznym pomiarem jaki miał miejsce był wynik referendum w sprawie niepodległości Ukrainy w 1991. Wszystko obwody zagłosowały “za”, nawet ten rzekomo rosyjski Krym.
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    @ostatni normalny
    @rattus-rattus
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @ostatni normalny
    @rattus-rattus

    Rosyjskie trolle już na posterunku z kłamstwami od udawania POlsków zaczynajac a na sile Rosji kończąc.

    :)
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @mb257
    Nawet jak uważają się za Rosjan to stawiam że 95% z przymusu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @ostatni normalny
    Nie dokonali secesji, to kłamstwo Moskwy. Najpierw wszedł Girkin ze swoimi oddziałami, potem regularna ruska armia z ciężkim sprzętem. I nie jest prawdą, że "większość w Donbasie nie chce do Ukrainy". Być może większość tych, którzy TERAZ żyją w Donbasie, "nie chce do Ukrainy", bo proukraińska społeczność przez lata wojny od 2014 roku stamtąd w dużej mierze uciekła - przynajmniej ci, których orki nie zdążyły wyłapać. No i wieś, bo chłopi nie chcieli opuścić swojej ziemi.

    Choć teraz nie byłbym taki pewny, czy większość w Donbasie - w tym niegdyś zwolennicy rosji - nie wolałaby wrócić w granice Ukrainy. rosja przecież wciela tam siłą do armii wszystkich mężczyzn, którzy się nawiną, i traktuje ich jako zasób jednorazowego użytku, w sam raz do mięsnych szturmów. A sam Donbas po latach zależności od Moskwy, rozkradziony i zaniedbany, to przecież syf i ruina, ciężko tam żyć.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @mb257
    Jedna większość zwolenników Janukowycza,
    jest w wojsku Putina jako ochotnicy, a druga
    część większa przebywa w Polsce i Europie.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    no niestety jest tam sporo zwolennikow rosji... pamietam jak w 2004 podczas pomaranczowej rewolucji spedzalem urlop w gorach... w pensjonacie byli Ukraincy zarowno ze Lwowa jak i donbasu... zupelnie inni ludzie i srednio sie lubiacy wzajemnie
    @Diderrus
    Polska propagandę, która ma się do rzeczywistości jak pięść do nosa.
    Pojedź sobie na Krym i sam się przekonasz.
    już oceniałe(a)ś
    3
    23
    @rattus-rattus
    Chciałbym. Niestety jakiś faszystowski reżim go okupuje od 10 lat.
    już oceniałe(a)ś
    20
    1
    @rattus-rattus

    Tylko okupanci czuja sie wolni, obywatele Krymu to osoby mające wyłacznie UKRAINSKI paszport i tylko takie przebywają tam legalnie, pozostali muszą miec wize albo podlegają w myśl prawa miedzynarodowego deportacji ponieważ przebywają na terenie Krymu nielegalnie.

    Proste

    :)
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Marzenie tego 25 -latka zaraz zmaterializuje się w postaci mięsa armatniego.
    Czytałam zwierzenia innego, młodego mieszkańca Donbasu.
    Kiedy putin napadł na Donbas był dzieckiem. Kiedy dorósł, nie było pracy. Postanowił wyjechać do Moskwy z paszportem Donbasu.
    Znalazł pracę w firmie informatycznej. Na miejscu została jego chora mama. Płacił za opiekę, przysyłał pieniądze i od czasu do czasu odwiedzał. Postanowił też postarać się o rosyjski paszport, ale to nie było proste. Urzędnicy mnożyli przeszkody.
    Już po wybuchu wojny na pełną skalę przyjechał odwiedzić mamę i wtedy rosyjskie wojsko zgarnęło go z mieszkania. Nie chciał podpisać żadnej umowy. Znaleźli więc jakiś wytrych, na podstawie którego zatrudnili go w sztabie na pół roku. Płacili do ręki. Zajmował się rozszyfrowywaniem map satelitarnych, wyszukiwaniem ukraińskich pozycji.
    Pół roku minęło, nie chcieli go zwolnić. Zaczęły się groźby. W końcu uciekł i choć nie miał kontraktu, wiedział, że będą go szukać. Zaszył się gdzieś w obwodzie moskiewskim, a kolega podrzuca mu jakąś zdalną pracę.
    Dziś jest w czarnej d... Nie ma żadnych dokumentów, bo te z Donbasu już nie są honorowane. Do Ukrainy nie może wyjechać, bo zostanie aresztowany i spędzi w wiezieniu długie lata. W rosji musi się ukrywać, bo jak go złapią to będzie kolejnym mięsem armatnim. Za granicę bez dokumentów też nie może.
    Przez całą rozmowę nie powiedział kim się czuje - Ukraińcem czy rosjaninem. Stwierdził tylko, że chyba niepotrzebnie poparliśmy te zielone ludziki.
    @cholinexy
    mógł ciągle służyć w sztabie i mieć św. spokój i pieniądze.
    już oceniałe(a)ś
    0
    9
    @ostatni normalny

    Ale po co służyć wrogowi?

    Lepiej poddać sie Ukraińcom i przekazac wszystko co sie wie na temat pracy i osób w sztabie i przyłożyć reke do zniszczenia Rosji.

    :)
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Typowo roSSyjskie kłamstwo: "bronić ojczyzny", czyli napaść na sąsiedni kraj i mordować jego cywilnych mieszkańców. Mordując polskich oficerów w Katyniu też się bronili. RoSSjanie czują się bezpieczni dopiero, kiedy mogą dowolnie zabijać innych ludzi, najlepiej związanych drutem kolczastym i w leśnym dole. No ale jak tak nie można, to chociaż bombą w szpital, albo przedszkole.
    Insekty ludzkości.
    już oceniałe(a)ś
    20
    4
    Tym przymusowym pozostaje tylko w dogodnym momencie odstrzelić kamandira i dać dyla.
    @174pit
    Tak, a co z jego rodziną, która pełni rolę zakładników? Przecież tak właśnie działa Korea Północna. Tam za choćby próbę ucieczki cała rodzina trafia do obozu reedukacyjnego (czyt. Koncentracyjnego)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @aleksander_m

    A co z rodziną?

    Kamandir zginał, nie wiadomo w jakich okolicznosciach a żołnierz zaginął. Albo dostal sie do niewoli, kanałów do kontaktu ze stroną ukraińską jest cała masa i to właśnie warto nagłaśniac.

    Sdawajsja jesli choczesz żyt, poddaj sie jesli chcesz żyć.

    Była sytuacja, że chłopaki przymusowo wcielone podpalili kwaterę pułku, żeby zniszczyć swoje dokumenty, część ukradli i zanieśli na ukrainską stronę.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Cały Donbas głosował na Janukowycza. Ludzie mają prawo do swoich sympatii i niech zbierają teraz owoce
    @Shooq
    To chyba nie tak. Z sondaży wynika, że nawet w Donbasie i generalnie na wschodzie Ukrainy jeszcze przed początkiem wojny w 2014 było zdecydowanie więcej zwolenników pozostania w granicach Ukrainy, niż dołączenia do rosji. Po wejściu wojsk rosyjskich ukraińscy patrioci byli prześladowani i mordowani. Wielu uciekło przed czystkami.

    A potem także wśród niegdyś prorosyjskich mieszkańców Donbasu nastroje zaczęły się zmieniać, gdy przekonali się, co im przyniosła rosja.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Biedne chłopaki. Owszem, część z nich to autentyczne, jak mawiają Ukraińcy, żduny (od rosyjskiego żdać - czekać), którzy na nadejście orków czekali - choć pewnie teraz plują sobie w brodę, gdy przekonali się, że rosja chce ich wysłać na front, bo co do tego nie ma złudzeń.

    Wielu jednak to zdeklarowani Ukraińcy, którzy nie mogli lub nie zdążyli uciec przed orkami. Co mogą zrobić, gdy ruscy dają im "wybór": albo wstąpisz do armii, albo wywieziemy twoje małe dziecko do rosji i nigdy go nie zobaczysz; albo zgwałcimy twoją żonę lub siostrę; albo zabijemy twoich rodziców. I, oczywiście, po torturach także ciebie.

    I co w takiej sytuacji można zrobić? Nawet dać się wcielić, by potem wysadzić ruski czołg lub zastrzelić dowódcę nie wchodzi w grę, bo będą się mścić na bliskich. Imperia od zawsze miały pewne metody zmuszania mężczyzn z podbitych krain, by za nich walczyli, a rosja to barbaria, nie mają żadnych skrupułów.
    @reksiofafik
    Mój pra pradziadek też służył w austriackiej armii.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @reksiofafik
    całe szczęscie , że ukrainców nie biorą na się do Ukr armi, tylko dobrowolnie a nie jak w Rosji
    już oceniałe(a)ś
    1
    1