Komunistyczne władze wyspy konsekwentnie nie biorą odpowiedzialności za kryzys energetyczny. W związku z huraganem ogłosiły stany alarmowe w sześciu prowincjach.
Od piątkowego ranka (18 października), gdy cała sieć energetyczna na wyspie padła po raz pierwszy, komunistyczna władze desperacko próbowały uruchomić choćby jedną z siedmiu zepsutych elektrowni. W kilku prowincjach dwa razy udawało się przywrócić prąd na kilkanaście minut, ale sieć energetyczna padała kolejne dwa razy. W nocy z soboty na niedzielę ciemności nadal spowijały wyspę.
Jakby klęsk Kubańczykom było mało, w niedzielę pod wieczór lokalnego czasu ma uderzyć w Kubę potężny huragan pierwszej kategorii, Oskar. Żywioł pędzi na wyspę od wschodu.
Wszystkie komentarze
Na Kubie nie ma internetu w rozumieniu wolnego świata. Wykupuje się dostęp na godziny lub dni podając w urzędzie dokument tożsamości. Do tego połowa stron się nie ładuje.
Każdy układ z tym parszywym krajem kończy się właśnie tak.
A gdzie ty socjalistow na Kubie masz? Tam złodziejska prawicowa dyktatura jest, która udaje że jest socjalistyczna. Ich model niczym nie różni się od innych prawicowych południowo amerykańskich dyktatur. Okradanie wszystkich równo do 0 to nie socjalizm.
Taki komunizm, że tym u władzy raczej niczego nie brakuje.
A w jakim państwie komunistycznym - choćby lud masowo marł z głosu - było inaczej? :-)
Napisz proszę, co konkretnie jest "prawicowego" w dyktaturze kubańskiej :-) Rządy dziedzicznej arystokracji? Przywiązanie do konserwatyzmu obyczajowego i religijnego? Ustrój kapitalistyczny oparty o własność prywatną, w tym inwestycje zagraniczne? Gospodarka rynkowa? Śmiało, po faktach :-)))
Kiedy całe życie spędzasz w takiej karykaturze normalności, zwyczajnie przywykasz. W tych realiach w zasadzie nie jest istotne czy ktoś w to wierzy czy nie, bo i tak nic z tym nie zrobi. Wstaje więc rano za piętnaście trzecia, latem to już widno, no i robi swoje od rana do wieczora.
To trochę jakby patrzeć na jakiś surrealistyczny obraz i wyobrazić sobie, że się żyje w środku tego świata.
Kuba leży tuż poniżej Zwrotnika Raka, co oznacza, że maksymalna długość dnia to jakieś 13,5 godziny. O trzeciej nad ranem raczej jest tam ciemno.
To był taki żarcik, zanurkuj w kulturze PRL.
Nie zrozumiałeś żartu "latem to już widno". Poszukaj na YT.
Taka prawda. Jak i Irańczycy, Syryjczycy czy Białorusini. Tylko ruskim zryto lby propaganda.
...nie ale zdewastuje im domy i cały pozostały dobytek, więc...