Gdy prawie trzy miesiące temu do Demokratów zaczęło dochodzić, że słabnący Joe Biden może nie poradzić sobie w kampanii i trzeba go wymienić, sen z powiek spędzało im to, że Kamala Harris jest prawie tak samo niepopularna jak on.
Jednak Harris była wiceprezydentką, a zatem naturalną zastępczynią; rodziła nadzieje na lepszy wynik wśród kobiet i mniejszości etnicznych, ponadto należało uniknąć potencjalnie wyniszczającej walki o schedę po Bidenie – z tych powodów, nie bez obaw, powierzono jej zadanie pokonania Donalda Trumpa.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jeśli przegra, prawda
Tak jak w 2020, prawda? Niestety, w przypadku Trumpa pojęcie kompromitacji nie istnieje.
wystartuje znowu za 4 lata
Oby!
Wtedy to już chyba z więzienia.
chyba w piekle
i może dzięki temu ten kraj się nadal trzyma...?
Tak naprawdę USA ma bardzo dobry podział władzy.
Lud wybiera kto podnosi rękę w głosowaniu
A korporacje i miliarderzy wybierają kiedy ją podnosi.
Pamiętaj, że to kraj w którym korupcja jest legalna i nazywa się lobbyingiem.
Na szczęście w Rosji jest nielegalna :))))
To tak jak u nas: jesteś wyborca lewicy na Podkarpaciu i cieszysz się jak cię nie spala.
No nie, bo gdyby wielu tak musiało to wtedy wynik by się mógł zmienić..
Wcale nie tak dzika bo jest to federacja. Podobny sposób głosowania ma Unia Europejska i głosy wyborców na takiej Malcie liczą się dużo więcej niż w Niemczech czy Polsce i większość kwalifikowana krajów też jest wymagana - w efekcie podobne to systemu amerykańskiego. Jedyna różnica to to że nie ma partii ogólnoeuropejskich.
Jak jesteś pisowcem na Podkarpaciu, to będziesz wybrany, gdybyś nawet pozabijał i pozjadał własne dzieci
Tak, Polak jak zwykle wie najlepiej jak inni powinni wybierać swoich przedstawicieli. Czasami to się wstydzę za ten kraj.
Czasami ?
Ma tym polega casus federacji. Gdyby wybory były proporcjonalne to wystarczy je wygrać w 3 miastach.
Oprócz Amerykanów jakie jeszcze nacje zamierzasz pouczać?
To o czym on pisze w przypadku Polski dotyczy wszystkich dużych polskich miast, a wynika to faktu, że mandaty przydzielane są według liczby wyborców, a fakt, że w nich trzeba więcej głosów na mandat wynika z wyższej frekwencji. Natomiast w Warszawie nie dając dodatkowych mandatów "dorzuca się" głosy Polaków z zagranicy. Sprawiedliwiej byłoby utworzyć oddzielny okrąg z 2-3 mandatami, precedens w prawie wyborczym już jest (mniejszość niemiecka).
Jedź do USA i wyjaśnij dziczy, że głosuja bez sensu. Oni może nie wiedzą, jaki maja system wyborczy i brakuje im mądrali, który im wszystko wyjaśni. Dzicz jest dzika i ciemna, potrzebny jest jej pasterz. Do roboty.
Jakim tępym tumanem trzeba było być, żeby głosować na Dudę. A jednak wygrał. Zdecydowały „swinging states, niewykształceni i Polska wieś czyli polski pas rdzy.
Stany południowe u nich to to samo co u nas ściana wschodnia.
Podobny poziom.
Nie obrażaj dziesiątkow milionów Amerykanów
Dosc chory, ale przede wszystkim - BANDYCKI!
Ich system wyborczy jest absurdalny
W kwestii systemu politycznego USA jest trochę jak gość, który jako pierwszy w wiosce postawił sobie sławojkę, w czasach gdy jego sąsiedzi jeszcze chodzili się wypróżniać za stodołę. Jest z tego faktu dumny i spoko. Tylko jakby nie zauważył, że to było dawno temu i obecnie wszyscy już mają normalne kible z bieżącą wodą, a on nadal twierdzi, że jego zapuszczony wychodek jest najlepszy na świeci.
Zawsze byl!
Najstarsza to była w Grecji, przynajmniej tak uczyli
„It’s a toss-up”. Miejmy nadzieję, że Trump nie zamknie japy w kolejnych 46 dniach, bo to jego jedyna szansa na wygraną.
przegraną